IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sophie & Ryo36

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyNie Cze 22, 2014 11:45 am

Drewniana chatka, jakich tu sporo. Najpierw musimy wejść po kilku schodkach. Na ganku stoi stolik i wiklinowe krzesła z miękkimi poduszkami. Po otworzeniu drzwi naszym oczom ukaże się salon z aneksem kuchennym. Stoi tu kanapa, kilka foteli, stolik, na ścianie wisi kilka półek. Wszystko jest przytulnie urządzone. Na parterze znajdziemy też łazienkę. Na piętro prowadzą schody. Umieszczono tam sypialnię - dwa łóżka, dwie szafy, jakieś mniejsze szafeczki... Okna są spore, widać z nich morze. Ściany w całym domku pomalowano na kremowy kolor, gdzieniegdzie ktoś umieścił w nich muszelki, powiesił obrazki. Jak na darmową wycieczkę, to chatka wygląda naprawdę dobrze.


Sophie ostrożnie weszła po schodkach. Rozejrzała się po ganku, obrzuciła wzrokiem krzesła i stolik. Otworzyła drzwi domku. Zauważyła salon, aneks kuchenny. Stwierdziła, że warunki są naprawdę dobre. W końcu wycieczka była darmowa, spodziewała się czegoś gorszego. Weszła na górę po schodach, a w oczy rzuciły się jej dwa łóżka. Czyli będzie z kimś mieszkać. Westchnęła cicho. Miała nadzieję, że będzie to ktoś z Saevy, najlepiej kogo zna. Że nie będzie to jakiś totalny idiota, który zepsuje jej tą wycieczkę.
Może zadajecie sobie pytanie - skoro Lavelle nienawidzi większości ludzi, to dlaczego pojechała? Do końca sama nie wiedziała. Miała nadzieję spędzić trochę czasu z osobami, które lubi. Było ich niewiele, ale zawsze ktoś. Miała nadzieję, że pojechało jak najwięcej normalnych magów i jak najmniej debili. Wolałaby mieszkać sama, albo sama sobie wybrać, z kim będzie dzielić chatkę.
Rzuciła się na łóżko, a swoje rzeczy postawiła obok ściany. Czekała, aż jej współlokator lub współlokatorka przybędzie.
- Ktoś normalny... proszę... - wyszeptała do siebie.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyNie Cze 22, 2014 1:42 pm

Ryo wkroczył do chatki z lekko zdegustowaną miną. Po co w ogóle pojechał na wakacje? Miał ważniejsze rzeczy do roboty. Chociażby przygotowywać się do walk. Ale nie... Musiał udać się razem z resztą uczniaków w jakieś wypoczynkowe miejsce. Otworzył drzwi i nie odezwał się słowem. Spojrzał na dziewczynę leżącą na łóżku. Popatrzył na nią swoim morderczym wzrokiem przez jakąś minutę po czym się odezwał.
-Zgwałcę Cię i zabiję, czaisz?- powiedział to śmiertelnie poważnym tonem i jeszcze chwilę się w nią wpatrywał stojąc bez ruchu z torbą przewieszoną przez ramię. W końcu jednak rzucił ją obok drugiego łóżka, a sam się położył. Patrzył w sufit bez zbędnego zmieniania wyrazu twarzy. Jak zareagowała? Szczerze mówiąc niewiele go to obchodziło. Najwyżej poprosi o zmianę współlokatora, albo spróbuje go zabić. A może będzie próbowała się z nim sprzeczać?
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyNie Cze 22, 2014 5:55 pm

Leżała dalej na łóżku, nie przejmując się niczym. Nawet gdy usłyszała kroki na dole domku, nie poruszyła się nawet o centymetr. Dopiero gdy zdała sobie sprawę, że ktoś stoi niedaleko, obróciła głowę w tamtą stronę. Dokładnie przyjrzała się przybyszowi. Był to chłopak, miał charakterystyczne białe włosy, wydawał się odrobinę wyższy od niej. Nie kojarzyła go, przynajmniej tak jej się wydawało na pierwszy rzut oka. Zauważyła, że wpatruje się w nią morderczym wzrokiem. Nie przesadzam! Wydawało się, że zaraz ją zabije, ale póki co milczał. Po chwili jednak wypowiedział słowa, których Sophie się nie spodziewała. Gdy tylko je usłyszała, usiadła na łóżku i uśmiechnęła się szeroko.
- Chyba nie dałbyś rady, kochany - powiedziała głosem równocześnie słodkim i złośliwym.
Umiała się obronić. Nawet jeśli Ryo okazałby się silniejszy, to i tak by walczyła. Nie poddawała się nigdy. Bez wyjątku. Może i to co powiedziała było głupie, ale nie przejmowała się tym. Nie przestraszyła ją groźba chłopaka, no może wizja śmierci nie była za przyjemna. Miała w końcu jeszcze coś w życiu do zrobienia - zabić morderców jej rodziców. Później mogłaby zdychać. Czy ktoś przejąłby się tym? Uroniłby choćby łzę? Nawet jeśli, to szybko by zapomnieli, że istniał ktoś taki jak Sophie Lavelle. Nie sądziła jednak, że chłopakowi udałoby się pozbawić ją życia.
Obserwowała, jak chłopak kładzie się na łóżko i wpatruje się w sufit. Nie wydawał się do końca normalny, zresztą ona też taka nie była. Miała jednak nadzieję, że nie jest on psychopatą, który codziennie będzie próbował ją zamordować. Mimo wszystko, utrudniało to spędzanie czasu na wycieczce. Czekała na jego reakcję na słowa, które wypowiedziała.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyNie Cze 22, 2014 7:09 pm

-To dobrze, że się rozumiemy- powiedział nadal patrząc w sufit- Żeby było zabawnie, musisz stawiać opór- jego głos wydawał się być całkowicie pozbawiony emocji. Chwilę milczał. Nagle westchnął i rzekł- Morduję na zlecenie- przewrócił się na bok tak, aby spojrzeć jej w oczy- Bez zlecenia zresztą też.
Czy mówił poważnie? Nie dało się tego wyczuć. Może chciał się tylko podroczyć, a może naprawdę naszła go ochota kogoś zabić? Z nim nic nie wiadomo. Wewnątrz jego głowy toczyła się bitwa o przejęcie kontroli. Ale on był teraz zbyt stabilny, żeby oddać władzę którejkolwiek ze swoich osobowości.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyNie Cze 22, 2014 7:29 pm

Gdy usłyszała słowa, które wypowiedział uśmiechnęła się znowu. Czyli gdyby się nie stawiała, zabawy by nie było? I to mordowanie na zlecenie, lub bez. Kim był ten chłopak? Nie kojarzyła go ani trochę, nawet z korytarza. Nie zachowywał się jednak jak ułożony mag z Diligens. Prędzej powiedziałaby, że przydzielony został do Saevy. Jeśli tak, to Sophie odetchnęłaby z ulgą, mimo że na razie chciał ją zgwałcić i zabić. Cóż, jakoś trzeba rozpocząć każdą znajomość.
- Naprawdę masz zamiar mi coś zrobić? - spytała zaciekawionym głosem.
Równie dobrze jego groźby mogły nie dojść do skutku. Chyba by trochę żałowała, bo jednak potrzebowała trochę rozrywki. A czy bronienie się przed jakimś psychopatą nie było ciekawe?
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyPon Cze 23, 2014 8:42 am

-Wyglądam, jakbym żartował?- spytał nadal poważnym głosem, nie wyrażając żadnych emocji- Jestem bezwzględny, a Ty nawet nie masz szans, żeby się bronić. Dać Ci fory?
W końcu wyraził pierwszą emocję. Zaśmiał się chłodno i ochryple. Przeniósł się z pozycji leżącej do siedzącej i spojrzał dziewczynie prosto w oczy. W końcu wstał i powoli podszedł siadając obok niej na łóżku, zakładając nogę na nogę, a ręce krzyżując na piersi. Patrzył na nią przenikliwie ponownie nie ukazując żadnych emocji. Jakikolwiek ruch typu wyciągnięcie broni czy coś w tym rodzaju po prostu by zignorował i nadal siedział spokojnie obok niej.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyPon Cze 23, 2014 5:32 pm

Choć może nie było tego po niej widać, czekała na jego odpowiedź. Ciekawiło ją, co wypowiedzą jego usta. Słowa, które usłyszała nie zrobiły na niej jakiegoś większego wrażenia. Za to jego śmiech był... dziwny? Chłodny i ochrypły. Na niej takie rzeczy nie robiły wrażenia, ale jakieś małe dziecko mogłoby skulić się ze strachu, że ten je zaraz zamorduje. Oczywiście, nie ona gdy była młodsza. Ona od lat uodporniła się na takie rzeczy.
- No cóż, po ludziach wszystkiego można się spodziewać - powiedziała obojętnym głosem. - Nie jestem pewna, czy mnie mam szans. Przecież mnie nie znasz, więc chyba nie możesz mnie z góry oceniać.
Uśmiechnęła się. Obserwowała, jak Ryo podchodzi do jej łóżka i siada na nim. Po czym zaczął na nią przenikliwie patrzeć. I tyle. Dziwny chłopak... na pewno nie w stu procentach normalny. Czyli może jakoś się dogadają.
- I nie, nie chcę fory. Tylko słabe osoby jej pragną. Czyli na pewno nie ja.
Może chłopak oczekiwał, że wyjmie sztylet schowany w kieszeni rurek i go zaatakuje. No cóż, mylił się. Nie chciała siać niepotrzebnej przemocy. Była też ciekawa, czy chłopak to zrobi. Równie dobrze mógł być jakimś słabym dzieciaczkiem, który myśli, że jak pogrozi dziewczynie to się później pochwali przed kolegami. Jeśli tak, to wtedy Sophie na pewno by go wyśmiała. Nienawidziła takich ludzi.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyWto Cze 24, 2014 1:54 pm

Pstryknął palcami, ale zdawało się, że nie stało się nic. Przysunął się do niej.
-To dobrze- uśmiechnął się ukazując kły. Położył rękę tuż obok jej uda, a drugą po jej drugiej stronie. Zaczął się niebezpiecznie nad nią unosić i przesuwać. Wciąż jednak nie nawiązał kontaktu fizycznego. Dlaczego? Przecież mógłby teraz się po prostu na nią rzucić i "wykorzystać", jak to się mówi. Znał przecież dźwignie i wszelakie ruchy uniemożliwiające poruszanie się ofiary. Ale przecież on taki nie był! Nie obchodziły go takie "przyjemności". Zresztą, jest teraz całkowicie niematerialny, więc w momencie, kiedy ona będzie próbowała go odepchnąć, dźgnąć, czy też zabić, to się po prostu zdziwi. Można powiedzieć, że był teraz kimś na kształt ducha.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyWto Cze 24, 2014 2:37 pm

Obserwowała poczynania chłopaka. Pstryknął palcami, nie wiadomo po co. Dziwny gość. Zaraz po tym odezwał się, ukazując kły. Dziwne, oj dziwne. Czyżby był wampirem? A może miał zamiar zaraz ją za ich pomocą ugryźć? Zapewne jakieś małe dziecko uciekłoby na widok jego uśmiechu, jej to jednak było obojętne. Patrzyła jak kładzie rękę zaraz obok jej uda. Mogła go odepchnąć? Teoretycznie mogła. Nie zrobiła tego jednak. Drugą dłoń położył po drugiej stronie i zaczął się nad nią unosić i przesuwać.
- Do czego dążysz, mój drogi? - powiedziała i parsknęła cicho.
Nie wiedziała o jego mocy, no bo niby skąd? Nie była jej zupełnie świadoma, bo na razie nie próbowała go odepchnąć.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyWto Cze 24, 2014 6:33 pm

-Mówiłem już.- uśmiechnął się i pochylił nad nią przybliżając twarz do jej twarzy a następnie szepnął jej do ucha- Nie boisz się. To dobrze. Może chociaż raz ofiara nie będzie krzyczeć i niszczyć mi bębenków w uszach?- zachichotał przeraźliwie, mimo tego pewnie i tak ona na to nie zareagowała. Pochylał się coraz bardziej. W końcu albo ona zaczęłaby się "cofać" w głąb łóżka, albo by go "odepchnęła", albo po prostu on przez nią przeniknie. Teraz jednak próbował ją przygwoździć.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyWto Cze 24, 2014 7:20 pm

Obserwowała, jak pochyla się nad nią i szepcze jej do ucha. Zuchwały chłopak. Szkoda, że nie wiedział, że nie może jej zabić. Miała w końcu ważny cel w życiu i gdyby to zrobił, zapewne wyżywałaby się na nim po śmierci jako duch. Wierzyła, że jednak coś po niej istnieje. Podobno jednak miał też wobec niej inne plany, o czym raczył ją poinformować.
- Masz zamiar mnie zgwałcić?
Ona nie wiedziała, że nie może go dotknąć. Coś jej jednak podpowiadało, że tak łatwo nie odepchnie chłopaka. Wysłuchała jego słów, podczas gdy on pochylał się coraz bardziej. Wtedy dotknęła ręką jego klatkę piersiową, a ona jakby w nią wniknęła. Cofnęła ją i zrozumiała, że mocą chłopaka było coś w rodzaju niematerialności. Mimo to nie bała się, lecz uśmiechnęła się lekko. Nie odepchnęła go, tylko pozwoliła mu robić to, co robił. Wiedziała, że jej szanse z duchem są małe, nie pokazywała jednak tego. Postawiła na inną strategie, nadal czekając na odpowiedź na jej pytanie.
- O czym marzysz, mój drogi? - spytała.
On jeszcze nie wiedział do czego zmierza. Miała nadzieję że wypowie jakąś abstrakcyjną rzecz. Jeśli będzie to coś działającego na jej niekorzyść, to to zignoruje. Pewnie się zdziwcie, po co chciała znać jego pragnienie. Możliwe, że zaraz się dowiecie.
Chętnie przyzwałaby swoich małych pomocników, tylko że w starciu z duchem byłyby one słabe. Miała też coś w rodzaju innego planu, na razie jednak nie miała zamiaru go wykonywać.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyWto Cze 24, 2014 8:01 pm

Ryo zeskoczył z niej i zaczął się śmiać (taka miniwstawka, zbyt specyficzny śmiech, żeby opisać). W końcu się uspokoił i usiadł na swoim łóżku.
-Ty naprawdę myślałaś, że w tym stanie uda mi się coś Ci zrobić?- zapytał swoim chrypliwym głosem- Jestem Ryo.
Patrzył na nią uważnie. Cokolwiek nie powie, pewnie zacznie się znowu śmiać. Taki już był. Śmieszyły go tego typu sytuacje. A teraz nieźle "zabawił się", mimo iż dziewczyna nie pokazywała strachu czy coś w tym rodzaju.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptySro Cze 25, 2014 2:29 pm

Miał dziwny śmiech. Cóż, prawdę mówiąc okropny. Niektórzy śmiali się słodko, cicho, inni głośno. Jego był straszny, inaczej się tego nie da opisać. Najgorszy jaki w życiu słyszała. Gdy się odezwał, Sophie nie zrobiło się głupio. Ani trochę. Dlaczego? Bo wiedziała, że każda moc kończy swe działanie. W końcu nie byłby już duchem, lecz materialną osobą. A wtedy, mógłby jej coś zrobić. Zresztą to, że nie skrzywdził jej teraz, nie znaczy że nie zrobi tego później. I tak się nie bała.
- Żadnej mocy nie można używać wiecznie - powiedziała, po czym podeszła do swojej walizki. - Później już mógłbyś mnie skrzywdzić, prawda? Do tego nadal nie odpowiedziałeś na moje drugie pytanie.
Życzenie, marzenie... czy miała zamiar je spełnić? Och, to był tylko jej wybór. Żałowała, że działa to tylko na innych. Jednorazowo, ale zawsze. Ona już wykorzystała swoją szansę, kilka lat temu. Ciotka umarła. Czy dobrze zrobiła, czy wolałaby poczekać z użyciem mocy na sobie? Zapewne to drugie.
Gdy tylko otworzyła walizkę, w całym pokoju można było poczuć mocny zapach kwiatów. Miała gdzieś, czy jej towarzyszowi to przeszkadza. Wyjęła paczkę ciastek i postawiła ją na szafce, po czym zjadła jedno.
- Sophie. Częstuj się, śmiało.
Wypowiedzenie drugiego zdania przyszło jej z trudem - nie chciała się dzielić. Często była egoistką, w tym wypadku także. Nie chciała zrobić żadnego dobrego wrażenia czy zgrywać miłą - nigdy taka nie była i nie będzie.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptySro Cze 25, 2014 5:45 pm

-Podziękuję- powiedział nadzwyczaj spokojnie, inaczej niż poprzednio-Jestem wyczerpany podróżą, pozwól że poleżę.
I położył się na swoim łóżku spoglądając w sufit. Dopiero po chwili postanowił odpowiedzieć na jej poprzednie pytanie.
-Nie marzę o niczym. Nie muszę. Mam jeden cel w życiu, o którym nikomu nie mogę powiedzieć. I chcę go wykonać. Nie mam pragnień.
Przymknął oczy i leżał. Cóż, ciekawe co sobie pomyśli ta cała Sophie o jego nagłej zmianie charakteru.
Powrót do góry Go down
Sophie
Klasa Piąta
Sophie


Liczba postów : 40
Join date : 14/05/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyPią Cze 27, 2014 8:55 am

Czekała na jego odpowiedź, sama podjadając cały czas ciastka. Podziękował. Sophie miała nadzieję że po prostu nie miał ochoty. Gdyby nie lubił słodyczy zapewne usłyszałby długi wykład od niej. Nie mogła pojąć, jak można ich nie jeść. Sama pochłaniała tony i na szczęście nie wpływało to na jej sylwetkę, nie dodawało też nadprogramowych kilogramów. Magia? Możliwe. W końcu nie była zwykłym człowiekiem. A może to wspaniały metabolizm?
Chłopak chciał odpocząć. Ona w sumie też była dość zmęczona, więc znowu oklapła na łóżku. Wcześniej zjadła jeszcze ostatnie ciastko. Stwierdziła że chłopakowi trochę zmienił się humor. Nagle stał się bardziej spokojny. Wysłuchała jego kolejnych słów. Nie miał marzeń? Dziwne. Przecież każdy musiał jakieś mieć! Za to posiadał pewien cel. Och, Lavelle miała podobnie, tylko że ona go nie ukrywała przed nikim. Musiała zabić mordercę swoich rodziców. Och, a może najpierw będzie go torturować? Należy się mu.
- Szkoda. No ale, skoro tak, to trudno.
Przymknęła oczy, nadal leżąc na łóżku i czekała na to, co dalej zrobi chłopak.
Powrót do góry Go down
Ryo36
Klasa Czwarta
Ryo36


Liczba postów : 46
Join date : 02/04/2014

Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 EmptyPią Cze 27, 2014 6:11 pm

Po jakimś czasie wstał z łóżka i spokojnie udał się w stronę wyjścia. Spojrzał jeszcze obojętnym wzrokiem na Sophie, otworzył drzwi i wyszedł.

(z/t)

/Mamy 27 czerwca do jakiegoś amfiteatru iść, więc już opuściłem temat na wszelki wypadek jakby mnie nie było.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sophie & Ryo36 Empty
PisanieTemat: Re: Sophie & Ryo36   Sophie & Ryo36 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sophie & Ryo36
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Obiekt RYO36 (GOTOWY)
» Historia Sophie
» Sophie i grono osób znienawidzonych

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Archiwum :: Chatki-
Skocz do: