W sumie to z wierzchu wygląda jak zwyczajny mały domek - ot taki do wynajęcia na wakacje. Cały domek jest drewniany, żeby oddać klimat takiej prawdziwej chatki. Jakieś 3 schodki prowadzą na ganek, na którym to znajduje się niewielki drewniany stolik i 2 mega wygodne krzesła z poduchami. Kiedy wejdzie się drzwiami do środka, każdy musi przyznać, że jak na darmochę jest tu na prawdę bardzo przytulnie. Ściany są w kolorze morskim, tylko jedna ze ścian jest idealnie kontrastowo w kolorze brązowym. Przy brązowej ścianie stoi jedno łóżko natomiast przy ścianie równoległej kolejne. Są zaścielone białym prześcieradłem w koniki morskie (A poduchy są takie wielkie i kochane <3). Zaraz na lewo jest łazienka, natomiast przy wejściu znajduje się wielka szafa na ubrania. Ogólnie jest tu wszystko co trzeba. Nawet światła nie brakuje. Wielkie okno zajmujące niemal całą ścianę, jest na przeciwko drzwi.
Cherry, kiedy tylko znalazła się na miejscu i zobaczyła chatkę w której ma mieszkać... Cóż. Jej reakcja była raczej neutralna. Wzruszyła tylko ramionami i rzuciła swoją torbę na łóżko przy ciemniejszej ścianie. Szybko ściągnęła z siebie sukienkę a buty przebrała na wygodne japonki. Miała pod spodem nie bieliznę, lecz swój ulubiony strój kąpielowy w biało-niebieskie pasy. Ciuchy, które właśnie ściągnęła rzuciła na swoją wiśniową torbę, po czym wyciągnęła z niej paczkę wiśniowych cygaretek i zapalniczkę. Bez zbędnych ceregieli wyszła na Ganek i siadając wygodnie na krześle odpaliła cygaretkę.