IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Lyon

Lyon


Liczba postów : 52
Join date : 17/11/2013

Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid. Empty
PisanieTemat: Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid.   Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid. EmptyPon Lis 18, 2013 11:54 pm

Godność: Lyon Hawkes
Wiek: 16 lat
Pochodzenie: Wielkie i wspaniałe Imperium Brytyjskie
Dom: Ordinarium
Klasa: Trzecia
Klub i pozycja w nim: Aktualnie brak.

Umiejętności:

- Jako wykształcony przedstawiciel największego państwa w historii ludzkości, biegle włada językiem angielskim i francuskim, rozumie również łacinę, w której wysławiali się najwięksi tego świata. Zna podstawy rosyjskiego i niemieckiego (bo język wroga trzeba znać). Próbował nauczyć się języka bantu, jednakże zrezygnował po kilku lekcjach, uznając go za niepraktyczny.

- Zainteresowanie  umysłu młodego Lyona pracami Charlesa Babbage'a, Michaela Faradaya, czy Isambarda Kingdoma Brunela, skaziło go powodując niegasnącą miłość do matematyki, fizyki oraz chemii, z którymi nie ma większych problemów.

- Hawkes, posiada również wspaniały talent kulinarny, który przejawia się zdolnością ugotowania jajka na twardo i zrobienia jajecznicy.

- Oprócz tego, cały czas wmawia sobie, że posiada uzdolnienia artystyczne, jednak nie wie w jakiej dziedzinie, co zmusza go do ciągłego poszukiwania, po „fazie” na malarstwo, poezję, oraz śpiewanie, przyszedł czas na grę na gitarze, jednakże poza zagraniem kilku prostych akordów (przebiegłe F-Dur), kompletnie mu to nie wychodzi.

Choroby: Kleptomania wiedziona ciekawością, jeżeli Lyon minął Cię na korytarzu, lepiej sprawdź kieszenie. Masochizm spowodowany charakterystyką jego mocy.



Charakter:
Uwielbia poznawać. Cechuje go uznawana przez niektórych za „chorobliwą” ciekawość Świata. Jeżeli coś stoi na stole, nie zawaha się tego zrzucić tylko po to by zobaczyć czy odbije się od podłogi. Ma pociąg do informacji, co przejawia się „pochłanianiem” książek, w jego otoczeniu zawsze można zauważyć leżące opasłe tomiszcze. Z drugiej strony szybko się nudzi, wiedziony nudą potrafi uknuć jakąś intrygę by ujrzeć reakcje ludzi. Ma wiele hobby,które często porzuca by na przykład powrócić do nich po kilku(nastu) miesiącach, aktualnie jest to gra na gitarze i pisarstwo. Jedyne co go nigdy nie znudzi to ludzie, oraz nauki przyrodnicze, gdyż nigdy nie da się poznać kogoś od początku do końca, a świat fizyki i chemii, ma jeszcze tyle rzeczy, które czekają na odkrycie. By zdobyć informacje nie wstrzyma się od kłamstwa, czy manipulacji. Ubolewa strasznie nad tym że koniec końców umrze „Wiedząc kompletnie nic”, co czasami doprowadza go do depresji, w trakcie której ucieka w świat książek. Generalnie utrzymuje duży dystans wobec siebie i wiele jest w stanie wybaczyć, jednak gdy coś mu nie pasuje nie zawaha się walczyć o swoje. Potrafi postawić się w „skórze” drugiego człowieka i rozumieć jego punkt widzenia na daną sprawę, mimo że może się z nim nie zgadzać. Sprawia to, że nie ma problemów z zawiązywaniem nowych znajomości, a wiele napotkanych osób uważa go za wiernego przyjaciela, bądź powiernika. Sam Lyon uważa przyjaźń i miłość za łatki, które na siłę staramy się przypisać naszym relacjom. Nie znaczy to jednak, że odwraca się od ludzi, którym zależy na kontakcie z nim. Jak sam wielokrotnie powtarza: „Nie odwracaj się od ludzi, bowiem gdy stoisz tyłem, łatwiej im będzie wbić Ci nóż w plecy.”.  Problemy zaczynają się gdy dystans pomiędzy nim a drugą osobą ulegnie znacznemu zmniejszeniu, wtedy czuje się niezręcznie, bojąc się, że jego obiektywizm względem życia zostanie wypaczony. Potrafi wtedy znikać na wiele godzin, a kontakt z daną osobą ograniczyć do podstawowych uprzejmości i ewentualnej pogadanki o pogodzie.

Wygląd:
Brązowe włosy średniej długości, które mają tendencję do życia własnym życiem, otaczają jego twarz. Jako typowy przedstawiciel Imperium Brytyjskiego, ma jasną skórę, która jest pozostałością po Nordyckich przodkach. Na świat spogląda, poprzez dwie szare tęczówki z których bije pewna doza ciekawości otaczającego go świata, oraz strach przed nim samym. Nieco podkrążone oczy, przydają mu wyglądu kogoś, kto nie przespał wielu nocy. Twarz jego jest okrągła, zakończona szpiczastym podbródkiem, jego marzeniem jest by kiedyś zagościła na niej broda, jednakże póki co nie chce urosnąć. Jego pełny wzrost wynosi 6 stóp (~182 cm.), aczkolwiek na co dzień garbi się nieznacznie, jak gdyby niósł na barkach niewidzialny ciężar, przez co wygląda na niższego. Mundurek szkolny? Słyszał o czymś takim, jednak zaraz po zajęciach przebiera się w strój, w którym jest mu najwygodniej przywdziewając białą koszulę i czarną skórzaną kamizelkę, zapinaną po prawej stronie na rząd guzików, ubioru tego dopełniają czarne bojówki z mnóstwem kieszeni, w których można znaleźć często wszelakie śrubki, sprężynki, czy inne koła zębate, na stopy przywdziewa czarne glany, w których trzyma nóż desantowy (do obrony niekoniecznej i gdy trzeba coś przeciąć).  Nie jest szczególnie wysportowany, co przy masie 140 funtów (~63 kg.) powoduje, że tu i ówdzie pojawiły się niewielkie, zbędne warstwy tkanki tłuszczowej, jednak jego sylwetka wciąż może być opisywana jako szczupła.

Historia:

Lyon, nazwany tak na cześć miasta w południowej Francji, gdzie po raz pierwszy zaiskrzyło pomiędzy jego rodzicami, narodził się szesnaście lat temu w samym sercu Imperium Brytyjskiego, wraz ze swoim starszym o trzydzieści sześć minut bratem, Walterem. W dzieciństwie spędzał dużo czasu ze swoim bliźniakiem, bawiąc się klockami i biegając po podwórku. Wszystko zmieniło się w dniu ich siódmych urodzin, gdy w Walterze objawiła się moc, która krążyła w ich rodzie od czasów starożytnych, biorąc swój początek od niejakiego Zeusa. Ród Hawkesów, bowiem był rodem elektromantów, magów zdolnych do kontroli błyskawic i prądów elektrycznych. Mieszanie na przestrzeni lat z członkami innych rodów, sprawiło iż spójna moc, umożliwiająca absolutną kontrolę nad aspektami prądów, rozdzieliła się na trzy podstawowe „charakterystyki”: rezystor, kondensator, oraz solenoid. Przy czym, od około stu lat spotykane były wyłącznie „rezystory”, jakie było zaskoczenie, gdy w bocznej gałęzi rodu został odkryty kondensator. Sprawiło to, kompletny brak zainteresowania Lyonem, ze strony jego ojca, oraz minimalne ze strony matki, którzy poświęcali całą uwagę bratu. Młodszy brat, próbował w sobie skrzesać moc, tę iskrę, która umożliwiłaby mu ponowny dostęp do rodzicielskiej miłości, bez rezultatu. I tak zostali z bratem rozdzieleni, Walter bym tym lepszym, a z czasem różnice między nimi zaczęły być coraz bardziej widoczne, gdyż byli bliźniętami dwujajowymi. Młody Lyon uciekł w świat książek i fikcyjnych postaci stroniąc od kontaktów z ludźmi, którzy i tak go zdradzą. Pewnego deszczowego dnia, w dniu trzynastych urodzin jego ojciec powrócił pijany do domu i dla zabawy kazał Walterowi uderzać Lyona, błyskawicami, ten nie mając nic przeciwko zaczął drażnić brata. Kondensatory mają do siebie to, że potrafią gromadzić ładunki elektryczne, by następnie oddać je w postaci potężnego wyładowania. I tak torturowali go, aż nagle na ciele chłopca pojawiły się łuki elektryczne, żarówki w domu migotały, a powietrze wyraźnie zaczęło się jonizować, powodując naelektryzowanie grubego perskiego dywanu. W tym samym momencie błyskawice zaczęły uderzać we wszystkie elementy pomieszczenia i pomknęły w stronę Waltera. Ten nie był dłużny i odpowiedział swoim atakiem. Nagle przestał widzieć na oczy. Przez moment niemal czuł myśli brata, jakby byli jednym bytem. Nie wiedział ile to trwało, ale podobało mu się to, pierwszy raz od dawna znów był z bratem. Gdy oprzytomniał, on i brat stali w strugach deszczu na dymiących ruinach domu, w powietrzu czuć było palone ciała. Wydarzenie to wstrząsnęło okolicznymi mieszkańcami, para chłopców która przeżyła uderzenie błyskawicy tylko dlatego, że przebywała na zewnątrz, została oddana pod opiekę dziadka, Maxwella Hawkes'a. Tam okazało się, że Lyon jest solenoidem, zdolnym do indukowania prądów w sobie i otoczeniu. Bracia znienawidzili się, obwiniając wzajemnie o śmierć rodziców. W wieku 14 lat zostali odesłani do austriackiej Akademii, gdzie mieli zrozumieć tajniki swych mocy, zanim zostanie wyjawiony im ich znaczenie dla rodu.

~*~

Lyon przebywając w Akademii, rozstał się z bratem na dobre. Unikał go jak tylko mógł, spotykając wielu innych ludzi. Po prostu dwie podobne z wyglądu osoby zasiedliły mury szkoły. Mógł teraz spokojnie rozwijać swoją pasję jaką były nauki przyrodnicze. Po zgłębieniu tajników elektromagnetyzmu, odkrył co wydarzyło się cztery lata temu. Wystąpiło zjawisko pulsacji rezonansowej, gdy napięcie na cewce i kondensatorze jest identyczne, prąd generowany przez układ wzrasta kilkadziesiąt razy, wytwarzając efekt podobny do uderzenia błyskawicy. Wtedy stwierdził, że wina leży po obu stronach, winiąc siebie za nieznajomość praw fizyki rządzącej światem. Nie powiedział o tym bratu, gdyż nawet nie wiedziałby jak zacząć rozmowę po tylu latach. Zresztą, przecież miał prawo go nienawidzić...

Inne:

- Jego bratem bliźniakiem jest Walter Hawkes.
- Lubi koty, ze względu na ich zdolności elektrostatyczne.
- Uwielbia poezję Swinburne'a, oraz prozę Dickensa.
- Grywa  w szachy, jednakże ukrywa ten fakt przed innymi.
- Nie posiada uzdolnień artystycznych.
Powrót do góry Go down
Santino
V-ce Dyrektor
Santino


Liczba postów : 25
Join date : 19/10/2013

Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid. Empty
PisanieTemat: Re: Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid.   Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid. EmptyWto Lis 19, 2013 11:39 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
 
Arc Attack, czyli nadchodzi żywy solenoid.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Cifek nadchodzi~
» Uciekaj! Gwen nadchodzi!

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Zaakceptowane-
Skocz do: