Sophie i grono osób znienawidzonych

✖ Pozytywne ✖
Jeśli się tu znalazłeś, to naprawdę masz szczęście! Zapewne Sophie miała jakiś specjalny powód, żeby zacząć cię lubić, a później już jakoś samo wyszło... w każdym razie, to nieliczna grupka jej przyjaciół i kolegów, głównie z Saevy.

❀ Cadoc de Cornvalie - jeden z szczęśliwców należących do osób lubianych przez Sophie, choć ona to nie zawsze pokazuje. Czasem nawet udaje, że nie toleruje chłopaka, co nie jest prawdą. W rzeczywistości darzy go odrobiną swojej sympatii, mimo że wkurzał ją on czasami. Zresztą ją wszystko wkurza, więc nie ma w tym nic dziwnego. W każdym razie może z nim normalnie porozmawiać o swoich różnych problemach, a on nie umiera z nudów, przynajmniej tego jakoś nie pokazuje. Poznali się już kilka lat temu, bardziej przez przypadek, ale Lavelle zdobyła całkiem miłego towarzysza i powstała jakaś znajomość.

❀ Rigby - dom tego chłopaka to Diligens, więc pewnie niektórzy spytają, co jego imię robi w rubryce "pozytywne". Pomyłka? Nie! Już kilka lat temu, wpadli na siebie przypadkiem i jakoś znajomość się rozwinęła. Był normalny, niczym nie denerwował Sophie, więc szybko zaczęła go tolerować, co u niej dziwne. Teraz może spokojnie nazwać go przyjacielem, co jest u niej doprawdy zaszczytnym tytułem.

❀ Gwendolyn - spotkała ją ostatnio, gdy poszła się przespacerować. Jako że była z Saevy, postanowiła zamienić z nią kilka słów i nie zawiodła się. Polubiła dziewczynę, mimo iż spędziły ze sobą mało czasu. Niestety, Soph musiała iść, ale ma nadzieję, że kiedyś jeszcze spotka Gwen i poznają się lepiej.

✖ Neutralne ✖
Ta grupka jest chyba jeszcze mniejsza od poprzedniej, ponieważ jest mało osób, których Lavenne po prostu ignoruje, nie obchodzą jej, nie denerwują. Większość darzy wrogością, ale poniższych ludzi toleruje, choćby w minimalnym stopniu. Jest szansa, że nie wbije im noża w serce, bo coś jej się nie spodobało.

❀ Willi- nie jest to do końca relacja neutralna, lecz chłopak też nie jest jej wrogiem. Po prostu ją zdenerwował, ale niekoniecznie chciałaby go zabić. Ma plusa za to, że jest z Saevy, ale minusa za fakt, że kazał jej wracać na lekcje. A więc nie lubi ona go zbytnio, ale nie jest to relacja czysto negatywna.

✖ Negatywne ✖
Tu dość nietrudno trafić. Oczywiście nie ma tu wszystkich ludzi, których Sophie nie lubi, bo ta lista byłaby nieskończona. Są to tacy gorsi wrogowie, których jeszcze bardziej nienawidzi. Biedni ludzie, współczuję.

Cadoc siedzi w Saevie, więc pewnie się jakoś spotkali. Mogli grać w szachy i Cadoc ograł biedną dziewczynę, za co ta zaczęła go nienawidzić/lubić. Często też pewnie wkurzałby Sophie tytułując ją "pani", jak zwykło typowemu dżentelmenowi. Może być między nimi zawiść na tle narodowościowym (Francuzi-Anglicy), chyba, że Sophie pochodzi akurat z Bretanii, z którą Kornwalia ma powiązania. Mogą się lubić, bo są spokrewnieni w dalszej linii. Jeśli masz jakieś pomysły, wal śmiało.

Mi pasuję relacja pozytywna, choć Sophie mogłaby to nie zawsze pokazywać. Czasem nawet udawałaby, że nie toleruje chłopaka, co nie byłoby prawdą. W rzeczywistości darzyłaby go odrobiną swojej sympatii, mimo że wkurzałby ją czasami. Zresztą ją wszystko wkurza, więc nie ma w tym nic dziwnego. W każdym razie mogłaby z nim normalnie porozmawiać o swoich różnych problemach, a on może nie umarłby z nudów. Jak go polubiła? Tak po prostu, gdy była młodsza, raz porozmawiali, bo akurat Sophie miała dobry dzień. No i jak widać powstała jakaś znajomość.
Tak będzie ok?

Pasuje, wpisuj śmiało.