Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Liczba postów : 56 Join date : 14/04/2014
Temat: Kiwisiowe relacje Wto Kwi 22, 2014 6:47 pm
Gryzę. Poważnie mówię! Roar! ♥ Chcesz relację? Spoko! Tylko podrzuć mi ze dwa obrazki swojej postaci, żebym nie musiała szukać o/
Eveline
Przyrodnia siostra, pupil i kochany pluszak w jednym. Nie są ze sobą spokrewnione, choć wygląd mógłby wskazywać na coś innego - te urocze buźki, zielone włosy i ulatujący z nich seksapil! Nie dość, że są razem w domu, to dzielą razem pokój, tak się kochają! ♥
W rzeczywistości Iaś i Nanna są kuzynkami - ponieważ jednak adoptowane zostały przez jedną rodzinę, oficjalnie uchodzą za przyrodnie siostry. Kiwi namiętnie podkrada swojej krewnej wszelkiego rodzaju zioła i notatki, prócz tego często nawiedza ją, żeby choć przez chwilę porozmawiać z kimś w ojczystym języku.
Nie jest wiadome, czemu Kiwi nigdy nie darzyła Lov sympatią. Może była to zazdrość, może obawiała się, że przyszywani rodzice przestaną poświęcać jej osobie tyle czasu - ciężko stwierdzić. Wiadome jest natomiast, że Nanna robiła dosłownie wszystko, by zniszczyć Ilves. Z początku stawiała na drobne psikusy, w końcu zaś poniżyła siostrę przed wszystkimi znajomymi, rozcinając jej ukradkiem spódniczkę. Lov przez cały dzień w szkole świeciła majtkami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Od tamtego momentu w sumie się nie trawią. Takie niedojrzałe panny!
To skomplikowana relacja, prawdopodobnie najdziwniejsza ze wszystkich między siostrami. Otóż niewątpliwym jest, że między Nanną, a Lulu wisi jakiś uraz, tragedia, przez którą niewiele czasu spędzają w swym towarzystwie, chociaż bez ogródek przyznają, że kochają się jak prawdziwe siostry. Prawda jest taka, że odpowiedzialny za ten stan rzeczy jest facet. Były Kiwi, który w tym samym czasie spotykał się z Chloé i był na tyle ostrożny, by ciągnąć ten teatrzyk przez parę miesięcy. Kiedy wszystko wyszło na jaw, Larsen ze swoją przyrodnią siostrą dały się ponieść emocjom. Może i postąpiły karygodnie, ale żadna nie ma specjalnych wyrzutów sumienia. Łączy je więc, poza rodzinnymi więzami, ta okropna tajemnica.
Ukochana kicia Nanny, którą dziewczyna rozpieszcza na wszelakie sposoby, niekiedy traktując ją lepiej niż niektórych ludzi. Jest bardzo do pupilki przywiązana i z pewnością nie pozostałaby obojętna, gdyby ktoś ośmielił się tknąć kotkę palcem.
Nie każdy świadomy jest tego jak miękkie serducho ma panna Larsen. Z pewnością przekonać się o tym mogła Sara, przyłapana w nocy na płaczu przez szwendającą się bez celu Kiwi. Jak przystało na starszą koleżankę, Nanna wciągnęła dziewczynę w rozmowę, która szybko zamieniła się w małą spowiedź. Jedna drugiej opowiedziała o lękach i problemach - szczera rozmowa skończyła się wraz z pierwszymi promieniami słońca. Choć dziewczyny potrafią się przywitać, przez chwilę pogadają o pogodzie lub lekcjach, to jednak znacznie lepiej dogadują się w nocy. Gdyby nie wrodzona nieufność Nanny, może nawet określiłaby Sarę mianem bardzo dobrej koleżanki.
Gdyby kazać Kiwi wymienić jednego nauczyciela, którego naprawdę lubi, momentalnie podałaby dane nauczycielki eliksirów. Przedmiot ten zresztą wyjątkowo przypadł Nan do gustu, więc dużo czasu spędza w klasie, pomagając pani profesor w noszeniu podręczników, przygotowaniu do lekcji i takich tam. Czy czerpie z tej "bezinteresownej" pomocy jakieś korzyści? Tajemnica.
Niewielu jest facetów, których Nanna darzy sympatią - niewątpliwie do uprzywilejowanego grona należy Cloud, którego Kiwi poznała podczas jednego z ataków paniki. Nie mogąc zasnąć w nocy, krążyła po dormitorium, póki nie natknęła się na śpiącego w pokoju wspólnym chłopaka. Obudziła go, zmusiła by siedział z nią do świtu i zamęczyła w tym czasie swoim gadulstwem. Od tamtego momentu nawiedza chłopaka w miarę regularnie, wykorzystując go do brudnej roboty i obsadzając w roli swojego wiernego słuchacza. W swoim miłosierdziu czasem skołuje smarkaczowi pytania na egzaminy, ale na więcej liczyć z jej strony nie powinien.
Rywal, konkurent, przeciwnik, oponent - nazywajcie go sobie jak chcecie, najważniejsze jest to, że Arsene i Nanna od lat próbują sobie dopiec. Zaczęło się od konkursu w pierwszej klasie, w czasie którego Kiwi po prostu sobie odpuściła. Kiedy Sylvain został zwycięzcą, puszył się i szczycił tym tak bardzo, że biednej Larsen puściły nerwy i powzięła sobie za cel dać chłopakowi przysłowiowego pstryczka w nos. Trochę się w tym zapędziła i dręczenie Arsene weszło jej w nawyk. Z niewiadomego też powodu zrodziła się między nimi naprawdę silna sympatia, choć żadna ze stron nigdy się do tego nie przyzna!
Panienka z wyglądu do złudzenia przypomina Nannie znajomą z czasów dzieciństwa, na którą sprowadziła zresztą mnóstwo kłopotów. Najpewniej właśnie z tego powodu zwróciła uwagę na Arashi - z zainteresowaniem przyglądała się jej poczynaniom, aż w końcu zupełnie bezmyślnie zaczęła opiekować się nią na odległość. Widząc jaki problem panna ma z nawiązywaniem znajomości, podsuwała jej pod nos odpowiednich ludzi, wysyłała do klubu nowych członków i za pośrednictwem innych okazywała swe wsparcie. Po prawdzie nigdy nie rozmawiała ze Smith, bo prześladuje ją idiotyczna wizja, że gdy tylko zbliży się do Arashi, natychmiast stanie się dziewczynie coś złego. Działa więc z boku, jak stróż.
W zamian za słodycze, trochę historii i kanapki na drugie śniadanie, Nanna dzieli się ze swoim młodszym kolegą wszelkiej maści ploteczkami. Bo przecież zobojętniały na wszystko panicz z Saeva na pewno nie słyszał o nauczycielce od angielskiego, dziewczynie, która wiecznie chodzi w kitce, tajemniczej sali na końcu korytarza... kiedy mówienie przestaje wystarczać, pojawiają się złośliwości, psikusy i wzajemne obsmarowywanie błotem. Ale to wszystko przez nudę, no!
A oto zbok, podglądacz, bezczelny chłoptaś, który dostąpił łaski ujrzenia Nanny w samej bieliźnie. Mało tego - skurczybyk przeżył jej próbę ukatrupienia go na miejscu, co w normalnej sytuacji Kiwi uznałaby za godne podziwu. Niestety, zbyt zajęta jest hejceniem go w myślach, by docenić spryt i wolę przetrwania chłopaka. Na chwilę obecną ma nadzieję zaczaić się, znokautować go i w jakiś cudowny sposób doprowadzić do amnezji. Czuje się taka zbrukana tym, że ktoś widział jej majtki!
Nauczyciel literatury jest tak spokojnym mężczyzną, że Nanna naprawdę nie może nic złego mu zarzucić. Można z nim pogadać, kiedy siostry są zbyt zajęte, by poświęcić choć trochę uwagi Larsen. Przychodzi więc do Neptuna (zazwyczaj z miną zbitego psa, by wzbudzić w nim litość i zmusić do słuchania jej, ale cichosza).
Nanna z dziwnymi istotami miała już do czynienia, w końcu jedna z jej sióstr wcale nie jest człowiekiem - z tego właśnie powodu zamiast bać się Bellony, jest nią po prostu zafascynowana. Z dziką przyjemnością zajrzałaby jej w bebechy, ale chyba niezbyt wypada. Dlatego po prostu obserwuje pannę, nęka ją i sprawdza na każdym kroku. No ciekawe, czemu Bell jej nie lubi. Bardzo ciekawe!
Arogancka, złośliwa sucz. Nanna nienawidziła osób tego pokroju już jako dziecko i od tamtego czasu jej zdanie na ich temat nie zmieniło się ani odrobinę. Jest sceptycznie nastawiona do Peruny i choćby dziewczyna przeszła nagle cudowną przemianę, nie zmieniłby się stosunek zielonowłosej. Po prostu pindy nie lubi i basta!
Ineśś może być jedną z nielicznych profesorek, które Kiwi całkiem lubi. I mogłaby pomagać jej czasem coś po lekcjach zrobić, latać dla niej po jakieś podręczniki, składniki i takie tam bzdety. Taka pupilka nauczyciela... która niezauważenie kradnie egzaminy z szafek i handluje odpowiedziami. I Iness mogłaby ją kiedyś przyłapać, więc za karę Nanna musiałaby przez jeden dzień wykonywać jej polecenia (typu przynieś, podaj, pozamiataj), byleby Iness nie wydała jej dyrekcji : D
*Nan nie ma innych pomysłów dzisiaj*
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Peruny w takim razie na pewno Nanna nie polubi, ona tępi takie osoby. Bellona z opisu brzmi zbyt ciekawie, żebym mogła jej nie lubić. Kiwi może być nią zaintrygowana z czysto naukowych pobudek, przez co nie daje jej spokoju i Bell by jej nie cierpiała : D A ze spokojnym nauczycielem sobie chętnie bym czasem pogadała, ot, dla relaksu ♥ Pasuje? c:
Maxwell Hellhound Klasa Piąta
Liczba postów : 124 Join date : 22/12/2013 Age : 32 Skąd : się biorą dzieci?
Najpoprawniejszą i jak najbardziej oczekiwaną odpowiedzią na mój post byłoby coś takiego:
a) Tak b) Yes c) Odpowiedź a i b są poprawne
Taki pozytyw bym chciał, żeby każda kolejna osoba wchodząca do tego tematu mówiła "Chcę to co Maxwell!", a Ty będziesz odpowiadać "Sczeźnij plebsie. Nie jesteś Maxem <3". Oczywiście najlepiej coś z wielowątkową historią w tle, żeby to nie było takie proste załatwienie formalności przez wpisanie do listy pozytywów. Nie oszukujmy się. Jestem na to zbyt ambitny O: Tutaj, jak zwykle zresztą, pojawia się problem z mojej strony, bo mój jedyny pomysł polega na tym, że...Maxwell ujrzał jestestwo Nan w samej bieliźnie. Co z tego? USZEDŁ PO TYM Z ŻYCIEM, bo przecież nie dał się spoliczkować/kopnąć w jaja/zgwałcić(choć przy tym nie stawiałby oporu, więc...to nie byłby gwałt)/dopisz-tutaj-swoje, jak każdy normalny samiec dopuszczający się tegoż karygodnego czynu. Może być coś jeszcze ogarnąć dotyczącego pływania, bo niby Kiwiwi ma z tym problem, a Maxwell mógłby siedzieć w basenie cały dzień. Niezupełnie dlatego, że zwykły tam przebywać skąpo ubrane dziołchy. Te są tylko takim miłym dodatkiem. W pytkę miłym dodatkiem. <3 Wymyślimy coś? Wymyślimy? Musimy, bo głowa, ręka, mózg na ścianie. Niekoniecznie te nasze.
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Na litość boską, Kawa, jesteś nienormalny. Żeby tak się rozwinąć w cudzych relacjach, nie masz co robić? Mam Ci zajęcie znaleźć, czy co? Ale Twój pomysł jest tak świetny, że nawet nie mogę się do niego przyczepić. Nanna pewnie próbowałaby zamordować go parę razy przy użyciu najróżniejszych przedmiotów, biorąc pod uwagę, że zobaczył jej majtki. Max, jak to Max pewnie nawet nie miałby zadraśnięcia (mały cziter, swoją drogą), co denerwowałoby ją jeszcze bardziej. I jak już jesteśmy przy basenie, to można rozegrać to w ten sposób, że Nanna musiała zaliczyć wf, czy coś tam, właśnie przez przepłynięcie długości basenu. I kogo daliby jej jako instruktora? C: Potem można jeszcze coś fajnego wymyślić! Najwyżej napadnę Cię na gadu ♥
Cloud Klasa Piąta
Liczba postów : 225 Join date : 27/02/2014 Age : 28
Chmurek, szwagrze! Bądź moim męskim friendsem ♥ Mogli się poznać nocą w pokoju wspólnym. On tam drzemał od jakiegoś czas, a Nanna chodziła ze świeczką po całym dormitorium, bo spać nie mogła i bała się siedzieć sama. Więc jak tylko go zobaczyła, to natychmiast go obudziła i zmusiła, żeby siedział z nią do samego rana. I od tamtego czasu notorycznie go nawiedza jak jej się nudzi, jęczy mu, każe przynosić sobie żarcie, czasem w swoim miłosierdziu załatwi mu jakieś odpowiedzi na egzaminy, albo notatki - coby nie mógł powiedzieć, że nic z tej znajomości nie ma. I jak nie może zasnąć, to zawsze idzie do niego (nawet jak Chmurek by jej nie chciał do pokoju wpuścić, to wbijałaby oknem <3). Zgódź się, zgódź się, plooosieeeem! Bo inaczej poskarżę Twojemu menszowi ♥
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Nie Maj 11, 2014 7:00 pm
Przydałaby się Cadocowi znajomość z Kiwi. Jest na tyle znudzony, że chętnie posłucha najgłupszych i najbardziej wymyślnych plotek. Może być też odrobinka złośliwości między innymi. Jestem otwarty na wszelkie pomysły.
Sarami Klasa Trzecia
Liczba postów : 676 Join date : 01/04/2014 Age : 26 Skąd : się biorą krasnoludki?
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Nie Maj 11, 2014 8:15 pm
Sarcia przychodzi po jakiegoś pozytywa, Kiłiś! o/
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Liczba postów : 56 Join date : 14/04/2014
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Pon Maj 12, 2014 12:37 pm
Cadoc, Kiwi wszelkiej maści plotkami bardzo chętnie się podzieli... ale nie za darmo. Wszystko w cenie, ale już od Ciebie zależy jak będziesz jej za informacje płacić (możesz sam sprzedawać jej ciekawe opowieści, kupować jakieś żarcie, załatwiać odpowiedzi z klasówek, whatever!). Przyjaźni między nimi by nie było, oparłabym relację głównie na handlu, ewentualnie wspólnym zabijaniu nudy. Jak najbardziej mogą być przy tym dla siebie złośliwi. Wyzwisk i grania na nerwach nigdy dość! : D
Pandzia, mam chyba tylko jeden pomysł na pozytywną relację, więc najwyżej coś pozmieniaj i pokombinuj! Sarcia po nocach płacze, Kiwi często cierpi na bezsenność i włóczy się po szkole ze świeczką. Co ty na to, że kiedyś przypadkiem spotkałaby zapłakaną Sarę? Kiwi ma w sobie dużo współczucia, w dodatku nie chciała siedzieć w nocy sama (bo się boi ciemności!), więc wdała się z Pandzią w rozmowę. I tak godzina po godzinie, aż w końcu mówiły o wszystkim, wyrzucały co im się w sobie nie podoba, czego się boją i tym podobne. Po takiej w miarę szczerej rozmowie (Nanna mimo wszystko też trochę pokręciła, bo jest z natury kłamczuchą), rozeszły się do pokoi. I w sumie witają się ze sobą, czasem zamienią parę słów na korytarzu, ale raczej ukrywają fakt, że całkiem dobrze się znają i nawet lubią. Obie kogoś udają, ale ubierają inne maski - Nanna osoby głośnej, mściwej i dość bezczelnej, Sara cichej i spokojnej panienki, która przebacza. Jakby nikt nie patrzył, mogłyby się nieźle dogadywać c:
Cadoc de Cornvalie Klasa Czwarta
Liczba postów : 100 Join date : 22/01/2014
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Pon Maj 12, 2014 1:39 pm
Ciekawe opowieści będzie miał rzadko w zanadrzu, częściej podzieli się słodyczami, albo odda kanapkę. Czasami mogą dojść wyzwiska, psikusy i wszelkie "miłe" rzeczy. Na razie tyle, mnie się podoba. Jak nie masz zastrzeżeń, wpisuj śmiało.
Sarami Klasa Trzecia
Liczba postów : 676 Join date : 01/04/2014 Age : 26 Skąd : się biorą krasnoludki?
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Pon Maj 12, 2014 2:12 pm
No i miodzio, nie ma co zmieniać bo jest ładnie. Sarcia będzie ją uważała, za taką dobrą koleżankę do rozmowy, jednak potrafi o pewnych rzeczach rozmawiać tylko nocami, dlatego za dnia, czy w szkole za dużo czasu ze sobą nie spędzają. Może tylko krótkie "co tam". O!
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Liczba postów : 56 Join date : 14/04/2014
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Pon Maj 12, 2014 2:16 pm
Oks, jak wszystko pasuję, to Was wpisuję ♥
Arsene Klasa Szósta
Liczba postów : 97 Join date : 25/05/2014 Age : 29 Skąd : Francja
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Wto Maj 27, 2014 5:15 pm
Chciałaś relację to teraz wymyślaj XD
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Liczba postów : 56 Join date : 14/04/2014
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Sro Cze 04, 2014 7:35 am
Arsene, mój rówieśniku ♥ Wyczytałam w karcie, że Ars nie darzy sympatią ludzi z pozostałych domów - może mogliby nieco ze sobą rywalizować? Powiedzmy, że w pierwszej klasie wylądowali razem na jakimś konkursie i Kiwi sobie odpuściła pod sam koniec (brak motywacji, miała trochę na głowie, nie było fajnych nagród), więc Sylvain wygrał. Ale trochę przesadnie się wtedy puszył i obnosił zwycięstwem, przez co Nannie skoczyło ciśnienie. Od tamtego czasu jedno drugiemu podkładało kłody pod nogi, trochę się sprzeczali, zdarzyło im się rzucić paroma przekleństwami/zaklęciami/talerzami. Ale to nie byłaby taka nienawiść, tylko raczej przyzwyczajenie, rytuał dnia pt. "Pognębić ćwoka/gnidę z samego rana i od razu jest przyjemniej". Więc potem można by pociągnąć tę relację w różne strony, wedle kaprysu : D
Arsene Klasa Szósta
Liczba postów : 97 Join date : 25/05/2014 Age : 29 Skąd : Francja
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Sob Cze 07, 2014 7:20 pm
Zgłosiłam się a potem zapomniałam zajrzeć na odpowiedź, good job me.
Może być ;D I fajnie by było gdyby mimo tej otoczki plucia jadem tak naprawdę się lubili, choć żadne się nawet przed sobą do tego nie przyzna ;D
Arashi Przewodnicząca Klubu Herbacianego | Klasa Trzecia
Liczba postów : 102 Join date : 03/03/2014 Skąd : Gdańsk.
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Sob Cze 07, 2014 10:00 pm
Może jakiś pozytyw dla Arashi?
Kiwi Klub Dziennikarski - Informator | Klasa Szósta
Liczba postów : 56 Join date : 14/04/2014
Temat: Re: Kiwisiowe relacje Nie Cze 08, 2014 9:30 pm
Spoko, Arsene, też tak często robię : D I pasuje mi, żeby się tak naprawdę lubili, ale do tego nie przyznawali. Także wpisuję Cię do relacji ♥
Arashi Hmmm... pozytyw, powiadasz. Niewiele łączy Kiwi z Arashi w sumie, różne domy, zainteresowania, sposób bycia. No ale możemy kombinować! Nanna mogła w przeszłości znać dziewczynę wyglądem przypominającą Arashi. I sprawiła jej wtedy trochę problemów, wyrzuty sumienia nie dawały spokoju, więc zwróciła na Smith uwagę i zauważyła, że nie jest zbyt towarzyska. Postanowiła coś z tym zrobić, parę razy odwiedziła pokój Klubu Herbacianego, by zobaczyć Araś i ocenić co zrobić by jej pomóc. Działałaby jak taki stróż - nie zaprzyjaźniła się z Arashi, nie wchodzi z nią w żadne bliższe relacje, ale dogląda jej z boku, zachęca ludzi do wstępowania do klubu, z pomocą pośredników załatwia jej jakieś notatki i takie tam. Ma takie głupie wrażenie, że gdyby zaczęła gadać z Arashi, to sprowadziłaby na nią nieszczęście, tak jak na tamtą dziewczynę. Nie mam innych pomysłów, lalalala ♫
Indeks 
