IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Jeździec bez głowy

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Selestia

Selestia


Liczba postów : 40
Join date : 01/01/2014

Jeździec bez głowy Empty
PisanieTemat: Jeździec bez głowy   Jeździec bez głowy EmptySro Sty 01, 2014 4:46 pm

Dzień dobry państwu z tej strony Jęcząca Marta. Dzisiaj będę przeprowadzać wywiad z naszym fantastycznym gościem którym jest nie kto inny jak Selestia czyli Jeździec baz głowy!


Jeździec bez głowy 11ts

-Może nich pani sama się przedstawi naszym gościom.
-Cześć, jestem Dullahanem.
-Czym?
-Duchem z Irlandii, czyli jeźdźcem bez głowy.
-Ile pani ma tak naprawdę lat?
-Cóż ludzie mi mówią, że z twarzy wyglądam na 18.
-...
-No tak tak tak, zabawne wiem. Tak naprawdę to nie pamiętam ale możliwe, że żyję od 1300 któregoś.

Jeździec bez głowy 4wg2

-Mam tutaj pytanie od twojego fana. "Droga Selestio, chciałbym cię kiedyś spotkać. Gdzie teraz przebywasz?"
-Cóż moim domem jest szkoła St. Francesca. Jednak to gdzie jestem, zależy od mojego kaprysu.

Jeździec bez głowy 0ng1

-Cz możesz zdradzić naszym widzą co potrafisz?
-Powiedziała bym, że potrafię zrobić rurkę z języka, ale niestety nie potrafię.
Za to jeśli państwa to interesuję potrafię wspaniale władać swoją bronią. Znakomicie prowadzę różne pojazdy.
-Czy coś jeszcze?
-W sumie, potrafię się bić.
-Może coś jeszcze?
-Nie wiem, nie potrafię gotować, sprzątanie też mi nie idzie, nie jestem za dobra w żadnej dziedzinie naukowej. Ale...
-Tak?
-Cóż mam świetny refleks i potrafię bardzo szybko pisać. Nie ma się też co chwalić ale potrafię kraść. Nie lubię ale potrafię tańczyć.

-Eh, no dobrze przejdźmy do następnego pytania. Czy cierpisz na jakieś choroby?
-Pewnie na migrenę nie wiedząc, gdzie jestem. A tak naprawdę to raczej nie.
-No cóż to tyle dziękuję za wywiad.



Jeździec bez głowy Wwlv
Tak naprawdę nikt nie wie jaka jestem. No i co z tego, przecież jestem tylko duchem, dla każdego mogę być inna. Mimo to zbyt często słyszę, że jestem dziecinna. Mało poważna jak na swój wiek, to się zgodzę, ale czemu dziecinna? Może dlatego, że często lubię robić psikusy uczniom pojawiając się znikąd czy udają, że mają mi oddać swoją głowę. No ale to tylko żarty, nie można być poważnym jeśli żyje się tak długo, inaczej było by nudno. Nienawidzę, jak jest nudno, kiedy jest nudno znikam. Nie lubię nudnych ludzi.
Tylko nie myśl sobie, że nie potrafię być poważna! Też potrafię, czasem. Jeśli wiem, że muszę być poważna to potrafię.
No ale rzadko się to zdarz w końcu jestem tak stara, że mam prawo nie przejmować się innymi. Tylko nie mów, że mam za wysokie mniemanie o sobie! To, to nie. Znaczy, wiem jaka jestem piękna i mądra, ale nie przeceniam się przecież.
Co, co co?! No wiesz, nie należę do takich, które od razu chcą się umawiać. Nie, nie czerwienię się. Co? Nie jestem nieśmiała! Ani obrażalska!
Nawet jeśli jestem złośliwa, potrafię być też miła i pomocna. Tak, też potrafię być miła i nawet zabawna. Pomagam też czasem z zadaniami, albo jak ktoś chce wykiwać profesora to ja robię to za niego by nie miał kłopotów. To jest pomoc prawda?
Wiele osób mówi mi też, że jestem podobna do kota. Nie wiem czy to przez kask, czy przez to, że lubię się wylegiwać i wygrzewać. Ale koty są zresztą cudowne kocham koty i kociaki. Są wspaniałe i takie puszyste i na uch widok mam ochotę robić serduszka z dymu.
Nie dodałam też, że jestem bardzo gadatliwa. Wiem, dobry żart, jednak taka prawda, gdybym potrafiła mówić pewnie nie jednego zagadała bym na śmierć. Niestety zostaje mi pisanie, a to mnie ogranicza. Rzadko kiedy znajdą się osoby, które będą czekać aż się rozpisze i im wszystko przekażę. Niestety nie mają do tego cierpliwości, a wielka szkoda. Wiem dość dużo o świecie, mitach tych prawdziwych i zmyślonych i o magi. Różnej, mimo, że się nią nie posługuje. Znam też wiele miejsc, gdzie schowane są różne magiczne przedmioty i księgi. Mi nie są potrzebne, bym mogła powiedzieć gdzie są, ale nie powiem, bo nikt mnie nie słucha.
Może wyglądam na lekko ducha, ale niech was nie zwidzi jestem dość zakompleksiona. Może dlatego, że nie mogę usłyszeć jaką mam ładną twarz, głosy, oczy, usta. Dziwnie też jest, kiedy ludzie nie patrzą się na mnie tylko gdzieś obok, bo nie mam głowy. Ale ja staram się obrócić to wszystko w żart. Tak jest mi łatwiej i łatwiej myśleć wtedy pozytywnie.

Jeździec bez głowy Zpm9
Cóż nie trudno jest zapamiętać jak wyglądam. 162 cm chodzące po ulicy bez głowy. No dobrze, tyle mam w kasku, bez niego mam 140 cm. Ale nawet bez tego nie brak mi urody. Mam przecież wspaniałe wygimnastykowane ciało. Drobne stopy, długie, smukłe nogi, spory biust i delikatną skórę. Zazwyczaj chodzę w ubraniach stworzony z mojego dymu, ale zdarza mi się kupić coś sobie w sklepie. Zazwyczaj noszę czarny, obcisły kombinezon zapinany z przodu. Czarne obcasy i czarne rękawiczki. Może to też jest dziwne, ale noszę żółty kast zakrywający mi całą głowę, albo lepiej powiedzieć miejsce, w którym powinna ona być. Kask ma trochę dziwny kształt wygląda jakby były na nim kocie uszy. Bardzo mi się to podoba. W ogóle lubię czarny kolor i często właśnie w niego się ubieram. Jak jestem sama to często chodzę w samej bieliźnie, tak jest wygodniej. Czasami tylko na mnie krzyczą kiedy siedzę tak na terenie szkoły. No ale ja nic nie rozumiem, nawet wygrzać się nie można. Prawie bym zapomniała powiedzieć jeszcze o jednej rzeczy, którą zawsze przy sobie noszę. Jedną z nich jest ołówek. Cóż muszę mieć ołówek, by mieć na czym pisać. Drugą jest przenośny notes. Bez nich nie mogła bym się kontaktować z ludźmi, ani im odpowiadać co nie było by miłe. Wszyscy się też śmieją, że nie da się poznać po mnie emocji, a to nieprawda. Dym wylatujący z końca mojej szyi wyraża więcej niż 100 słów.

Jeździec bez głowy Ehxw
Usłysz muzykę lasów...

Od czego by zacząć moja historię? Najlepiej tak by nie była to kolejna nudna opowieść o potworze pogrążonym w swojej obsesji. A może jednak zacznę ją nudno. Zacznę ją jak każdą historię, zacznę od urodzenia.
W małej irlandzkiej wiosce usytuowanej wśród wspaniałych zielonych pół niosących szum oceanu urodziła się piękna rudowłosa dziewczynka o lazurowych oczach. Była piękna, jednak urodziła się w czasach legend i przesądów. Jako dziecko żyła poza osadą w leśnym domku. Mimo że mała, to miała wielki talent do opowiadania baśni i uczestniczyła w nich. Od urodzenia łączyła ją z magicznym światem czerwona nić. Widziała magiczne istoty, gdyby wierzyć legendom to może nawet dotarła na drugi koniec tęczy. Jednak nikt nigdy nie wierzy dziecku. Szczególnie kiedy mieszka samo w lesie i mówi za dużo nawet jak na swój wiek. Nie myśl, że nikt mi nie przynosił jedzenia. Robili to moi rodzice w nocy gdy spałam. Tak właśnie dorastałam w otoczeniu lasów i irlandzkich istot.

Posłuchaj irlandzkiej historii...
Jednak w życiu każdego dziecka przychodzi czas kiedy chce się wyrwać i zobaczyć świat i ludzi. Jako dziecko byłam nieśmiała lecz jednocześnie zbyt ciekawa świata by trzymać się z dala od kłopotów. Podróżowałam pieszo lub z wędrownymi grajkami. Tańczyłam i śpiewałam za jedzenie i możliwość jazdy w wozie. Poznawałam świat i nauczyłam sobie radzić, zaczęłam się cenić i kraść. Tak, kradłam sakwy ze złotem, biżuterię i jedzenie ze straganu z innymi dzieciakami z cyrku. Przeżywałam wtedy pierwsze kary, nagrody, miłości i zawody.

Posłuchaj co się czai...
Ale to było dawno temu i nie wróci. To był czas kiedy czarowałam ludzi głosem i tańcem. Jednak komuś musiałam zawadzać musiałam stać na drodze żywym. Jakaś istota upodobała sobie moją głowę. Ta nędzna kreatura mi ją ukradła! Ukradła! Pamiętam to dobrze, miałam wtedy nie więcej niż 18 wiosen. Bawiliśmy się przy ogniu i alkoholu, byliśmy szczęśliwi i młodzi. Kiedy skończyliśmy zabawę poszłam niedaleko od obozowiska do źródła po wodę na rano. Wtedy też mnie dopadł. Jedyne co zdążyłam poczuć to zimne ostrze i nagły brak tlenu. Potem nic się nie działo. Trafiłam to świata zmarłych, jednak moja niezaspokojona dusza miała inne zadanie. Wróciłam na ziemię, wróciłam i stałam się Dullahanem! Stałam się złym duchem goniącym za zemstą. Z początku byłam jak obłąkana po omacku w noce szukając swojej głowy. Moja desperacja sięgała zenitu. Ganiałam po wioskach jak opętana. Głos mojego rumaka mroził krew w sercach żywych. Jęki mojego udręczonego ciała straszyły ludzi na śmierć! Jednak z czasem zrezygnowałam. Byłam legendą, siałam postach nawet tam gdzie się nie pojawiałam. Byłam samotna i zagubiona. Nie rozumiałam co mam zrobić.
W końcu poznałam grupę czarownic. One jedyne po czasie się do mnie przekonały, pomagałam im a one stworzyły dla mnie kask. Dowiedziałam się od nich dużo o świecie i magii. Jednak czas mijał, a one nie posiadały recepty na wieczne życie. Podróżowałam i poznawałam świat, dostawałam różne imiona i różne wyglądy. Moje legendy niekiedy mnie wyprzedzały.
Mimo wszystko w moim sercu nadal żyje chęć na znalezienie mojej głowy. Badałam każdy trop i każdą wzmiankę o ludziach, którzy mogą być podejrzani. Jednak nic nie wiem.
Nie pamiętam nawet jak znalazłam się na terenie szkoły. Mimo to od razu mi się to spodobało, już przed tym zdarzeniem nie brałam świata poważnie. Uświadomiłam sobie, że muszę się bawić skoro dostałam możliwość drugiego życia. Chociaż nie wiem jak odżyłam i ile czasu mi zostało.

Inne:
-Tak naprawdę jest wstydliwa.
-Jeśli do kogoś się przywiąże to na stałe.
-Kocha małe kotki.
-Nie lubi jak ktoś na nią krzyczy.
-Obsesyjnie szuka kogoś, kto mógłby wiedzieć gdzie jest jej głowa, albo jej resztki.
-Z nudów zaczepia uczniów, najczęściej w momencie gdy się tego nie spodziewają.
-Zachowuje się jak nastolatka.
-Nie potrafi mówić i wszystko zapisuje.
-Posiada wielkiego czarnego rumaka o szkarłatnych oczach, który żyje tyle co ona, ale dziewczyna nie mówi, czy jest on jej tworem czy nie.
Jeździec bez głowy Uwr7
Powrót do góry Go down
Anabell Anne Mirdord
Nauczycielka Zielarstwa i Chemii
Anabell Anne Mirdord


Liczba postów : 96
Join date : 21/10/2013

Jeździec bez głowy Empty
PisanieTemat: Re: Jeździec bez głowy   Jeździec bez głowy EmptySro Sty 08, 2014 6:28 pm



Siej postrach w szkole, akcept.
Powrót do góry Go down
 
Jeździec bez głowy
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Archiwum-
Skocz do: