Cajsa, mała buntowniczka.

Temat: Cajsa, mała buntowniczka. Nie Lis 03, 2013 8:57 pm

G o d n o ś ć : Åke Cajsa Larsen
W i e k : 14 lat
P o c h o d z e n i e : Szwecja
D o m : Saeva
K l a s a : I
K l u b : Klub muzyczny, Sekcja Instrumentów Strunowych - Wiolonczela.

U m i e j ę t n o ś c i :

Ta mała zaraza nawet nieźle szyje.
Jest niezwykle umuzykalniona, mimo gry na wiolonczeli gra jeszcze na flecie poprzecznym i trochę śpiewa.
To, że na wszystko ma kontrę też jest talentem?
Mimo krótkich nóżek jest w sumie niezłym biegaczem.

C h o r o b y : Zespół opóźnionej fazy snu. Taki MAŁY problem z zasypianiem o normalnych godzinach. Jej zegar biologiczny jest rozregulowany, chodzi spać konkretnie około godziny 2:35, wstaje o 8:50 i wszystko jest świetnie. Gorzej jeśli ktoś ją obudzi chociaż pół godziny wcześniej, wtedy gotowa jest usnąć na stojąco, dosłownie.

C h a r a k t e r : Z wyglądu niczym anioł, charakter jednak diabelski. Nawet mimo faktu, że ma tylko 14 lat wredotą i opryskliwością mogłaby dorównywać nie jednemu starszakowi. Szczerze powiedziawszy od najmniejszego brzdąca było wiele zastrzeżeń co do jej zachowania. W gruncie rzeczy nigdy nie obchodziło ją co czują inni ani jakie mają zdanie, ważne żeby to ona miała racje i wszyscy jej przytakiwali, wtedy wszystko będzie świetnie. Jest wiele sytuacji w których jest jej trudno się odnaleźć, wtedy odreagowuje swój stres i niemoc niczym nie uzasadnioną agresją. Trudno jest jej się przekonać do nowo poznanych osób, jednak jeśli ktoś przypadnie jej do gustu jest gotowa przyczepić się owej osoby niczym przylepa. Dziwnym trafem jeszcze nikt taki się nie trafił, wszyscy zazwyczaj uciekają w popłochu, ciekawe czemu... No dobra, nie ważne, nie ma co się nad tym zastanawiać! Z powodu problemów z zasypianiem często chodzi rozdrażniona, a wtedy to nawet z kijem strach do niej podchodzić, poza tym nie warto wtedy zawracać nią sobie głowy, prędzej zmiesza kogoś z błotem niż będzie skora do rozmów. Mimo wszystko czasem wykazuje się nawet zbytnią cierpliwością, raz jej się nawet udało komuś pomóc, teraz się rodzi jedynie pytanie ile wtedy wynosiła temperatura jej ciała, zapewne miała wysoką, wysoką gorączkę.

W y g l ą d : Niewysoka, drobna dziewuszka. Jak na swój wiek serio mogłaby być wyższa, 160 cm wzrostu to wcale nie taka fajna sprawa. Wygląda na chudzinkę, którą wiatr zwieje przy pierwszym mocniejszym podmuchu, chociaż mieści się w tych normach wagowych dla swojego wzrostu, 50,5 kg. Jej włosy czerwone niczym truskawki, długie i w wiecznym nieładzie, zupełnie tak jakby wciąż męczył ją nieznośny wiatr. Grzywkę ma obciętą na prosto, jednak nie zmienia to faktu, że przez kaprysy nie zaczesuje jej na bok, chodzi chyba tylko i wyłącznie o jej aktualny humor. Jednak to, co najbardziej przyciąga uwagę ludzi wokół to jej oczy. Początkowo można dostrzec to, że jej tęczówki różnią się barwą, jedna jest czerwona, druga zaś żółto-pomarańczowa. Jednak dopiero gdy poświęcimy więcej uwagi jej oczom można dostrzec, że jej źrenice nie są normalne, okrągłe, ale podłużne, przypominające te smocze lub jak kto woli, kocie. Ma bladą skórę, przez co na jej policzkach każdy, chociaż najmniejszy rumieniec związany z emocjami czy pogodą jest widoczny aż nazbyt. Na tej drobnej twarzyczce jej drobny nosek wygląda uroczo, a pełne usta wręcz kuszą, szkoda jedynie, że wciąż są wykrzywione w przerażającym uśmiechu. Lubi ubierać się w dziewczęce stroje, sukienki, spódniczki, bluzeczki z koronkami czy jedwabne bolerka. Czasem też można zobaczyć ją w tej bardziej młodzieżowej wersji, kiedy nakłada luźne t-shirty, krótkie spodnie i trampki na platformach, może nie są najwygodniejsze, ale jak efektownie wyglądają! Szkoda jedynie, że jej anielski wygląd nie współgra z iście szatańskim charakterem...

I n n e :

Jej ulubionymi zwierzętami są aligatory, węże i taraje.
Zawstydzić można ją poprzez rozpoczęcie rozmowy na temat jej ubioru czy ogólnego wyglądu.
Bardzo lubi słuchać muzykę przez słuchawki gdzie ma podkręcone basy.
W torbie zawsze nosi mały breloczek - różową ośmiornicę z brokatowymi oczkami trzymającą uśmiechniętego tuńczyka.
Zdecydowanie nadużywa słówka "ne", najbardziej przy pytaniach.
Owszem, jej pierwsze imię jest męskie.

Temat: Re: Cajsa, mała buntowniczka. Nie Lis 03, 2013 9:09 pm

pokoik piąty jbc~

Akcepcik!

» Mała piąteczka, muzyczny pokoik i... ?