I’ wicked.
Godność: Velvet (Vel) Aristo.
Wiek: Dała rade przeżyć już 16 wiosen.
Pochodzenie: Japonia cudowny kraj kwitnącej wiśni.
Dom: Ordinarium
Klasa: III
Klub i pozycja w nim: Od niechcenia czasem pokazuje się w klubie muzycznym (sekcja instrumentów strunowych).
Umiejętności:*wygrywanie bezsensownych kłótni jest jej największym talentem
*aż dziwne ale ta wredna jędza wspaniale gra na skrzypcach, jest jeszcze gitara elektryczna co jest ciekawym kontrastem do skrzypiec
*trochę gotuje ale najczęściej po prostu coś przypali
*podobno całkiem nieźle śpiewa ale sama wstydzi się własnego głosu
*walka wręcz, całkiem nieźle radzi sobie w bójkach
*obrzucanie ludzi bluzgami wychodzi jej nad wyraz dobrze
*całkiem spora wiedza na temat broni jak na dziewczynę w jej wieku
Choroby: *towarzysząca jej od dawna słaba odporność i podatność na wszelkie schorzenia (w dzieciństwie uniemożliwiało jej to chodzenie do szkoły)
Bitches, Here I Come!
Charakter: Warto zacząć od faktu że Vel nie jest zbytnio lubiana w przez większość uczniów i praktycznie wszystkich nauczycieli którzy mieli tego pecha by ją uczyć. Między ludźmi w szkole znana jest jako „jędza” i „czarownica”, sama zresztą im się nie dziwi, dobrze wie że jest raczej ciężko strawna i niema najmniejszego zamiaru tego faktu zmieniać. Dziewczyna jest raczej zimna i nie szczędzi chamskich uwag w kierunku osób które nie przypadną jej do gustu a oto bardzo łatwo. Można powiedzieć że jest troszeczkę aspołeczna ale ona po prostu jest szczera no morze „odrobinę” wredna ale przynajmniej mówi co myśli a nie dusi to w sobie. Jest bardzo otwarta, jeśli kogoś polubi oczywiście, potrafi paplać z nim lub nią godzinami dosłownie o niczym. Nawet z małomówną osobą jakoś się dogada po prostu to ona będzie mówić wystarczy jej że ktoś słucha, dlatego wie jakie to miłe kiedy można komuś powiedzieć o wszystkim i sama potrafi wysłuchać kiedy trzeba. Vel jest wspaniałą przyjaciółka jeśli ktoś odważy się z nią zaprzyjaźnić, może i trudno do niej dotrzeć ale wysiłek na pewno wynagrodzą jej zaangażowanie i to że dla przyjaciół żuci się w ogień. Jeśli chodzi o życie uczuciowe zdecydowanie nie jest jak inne dziewczyny w jej wieku one zazwyczaj tylko czekają aż chłopak zwróci na nie uwagę. Velvet jeśli już się zakocha albo zauroczy drugą osobą może i trochę poczeka ale jej niecierpliwa natura nie pozwoli jej na to długo i sama wykona pierwszy krok, czym jak dotychczas skutecznie udało jej się onieśmielić paru osobników. Dziewczyna jest też bardzo wybuchowa i uczuciowa kiedy płacze to robi to aż jej nie ulży, kiedy chce krzyczeć to krzyczy a kiedy jest zdenerwowana lepiej nie wchodzić jej w drogę i stąd właśnie wzięła się jej miłość do bójek. Mimo jej opinii w szkole ma też niezłe kompleksy, boi się być niezauważana dlatego stara się „pokazać” na wszystkie możliwe sposoby, tak naprawdę panicznie boi się zostać sama a jeśli nie potrafi mieć w okuł siebie masy przyjaciół (chociażby fałszywych) to równie dobra będzie masa wrogów prawda?
Face of an angel, heart of a devil.
Wygląd: Z grubsza dziewczyna niezbyt wyróżnia się w kolorowym tłumie uczniów, jest całkiem przeciętna, zwyczajna dziewczęca figura i może całkiem ładna buzia, mierzy jakieś 164 czyli też całkiem normalnie. Zwyczajnym ludziom lekko nie na miejscu mogły by wydać się tylko jej włosy, długie do kolan jaskrawe zielono-niebieskawe zazwyczaj w nieładzie kudły, ładnie współgrające z oczkami w kolorze morza. W tej szkole jednak ani jej kolor włosów ani fakt że jej pazurki zmieniają kolor same z siebie nie robi żadnej sensacji. Jej skóra ma niezdrowy, chorobliwie biały kolor, w słabym świetle wydaje się szara, ten mały „defekt” spowodowała długa choroba przez którą w dzieciństwie nie mogła wychodzić z domu. Fenomenem jest jej uśmiech a raczej ten prawdziwy bo posiada dwa jeden dla wrogów i osób które obchodzą ją mniej niż woda po parówkach a drugi dla tych „specjalnych” ludzi w jej sercu. Ten pierwszy można zobaczyć bardzo często, całkiem nieszczery i psychodeliczny wyraz twarzy pełen pogardy i zawiści. Ten drugi pokazuje jej prawdziwą stronę ukrytą gdzieś przed światem, ciepły, szczery, pełen pozytywnych uczuć, przypomina pierwsze promyki słońca rozświetlające pochmurny dzień. Dziewczyna małą wagę przywiązuje do wyglądu zewnętrznego, ubrana jest zazwyczaj w to co akurat „leżało najbliżej” i było jeszcze czyste. Jej szafa składa się głównie z cieplutkich swetrów i wygodnych przylegających do ciała dżinsów, nieodłącznym elementem jej garderoby są długie glany sięgające prawie do kolana i srebrny krzyżyk zdobiony czerwonymi kamieniami na delikatnym łańcuszku. Swoją niezależność i buntowniczość jak i „inność” postanowiła podkreślić dużym tatuażem w kształcie chińskiego smoka na plecach, tatuaż jest bardzo kolorowy co świetnie wygląda przy jej karnacji. Posiada też sporo kolczyków dwa w prawym uchu i pięć w lewym, są to zazwyczaj małe kuleczki czasami dołącza jakiś krzyż czy cieniutki srebrny łańcuszek łączący poszczególne kolczyki.
...
Historia:Pewnie kiedyś się pojawi tak dla przyzwoitości. Jak na razie warto wspomnieć tyle że jej rodzice zginęli w tajemniczych okolicznościach i od trzeciego roku życia wychowuje ją ciotka której nienawidzi z wzajemnością, ale to tak tylko dla ścisłości.
Inne:*dała swojej gitarze imię które oczywiście jest tajemnicą
*jest biseksualna
*od kawy dostaje lekkiego „świra”
*poważnie uzależniona od czekolady
*kolekcjonuje pluszowe misie
*łatwo się zakochuje
*pisze powieść romantyczną
Indeks 
