IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Szklankę bólu poproszę

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Yu Tien
Klasa Czwarta
Yu Tien


Liczba postów : 17
Join date : 29/09/2014

Szklankę bólu poproszę Empty
PisanieTemat: Szklankę bólu poproszę   Szklankę bólu poproszę EmptyPon Wrz 29, 2014 8:24 pm

Godność: Yu Tien
Wiek: 17
Pochodzenie: Chiny, Pekin
Dom: Ordinarium
Klasa: Czwarta
Klub i pozycja w nim: nigdy nie odczuwała potrzeby angażowania się w jakiekolwiek organizacje uczniowskie.

Umiejętności:
- jest pojętna, świetnie sobie radzi z nauką
- w stopniu niemal mistrzowskim radzi sobie z szeroko pojętą filozofią. Tak więc jak już się ją wciągnię do rozmowy, może zaimponować nie tylko odtwórczymi wiadomościami z dzieł chińskich myślicieli, ale też własnymi, prywatnymi przemyśleniami
- biegle posłguje się językiem chińskim, francuskim i angielskim
- świetnie tańczy, najlepiej sobie radzi z walcem
- podobno nieźle gotuje, ale niewielu miało okazję spróbować jej wytworów
- słucha, obserwuje, analizuje wszystko być może przez fakt, że często nie ma niczego lepszego do roboty

Choroby:
Ciężko byłoby się tego spodziewać po tej dziewczynie, ale jej potworną przypadłością jest dalece posunięty masochizm. Z radością pozwoli zaufanej osobie się związywać, bić i dawać poniżać, byle doświadczyć więcej upojnego bólu. Również sama uwielbia się okaleczać oraz dręczyć na różne sposoby. Mimo to nie jest lubieżna i trzyma swoje skłonności w sekrecie przed praktycznie wszystkimi.
Słabe ciało – sto, dwieście metrów biegu i nasza biedna Yu będzie ledwo zipać. Wysiłek fizyczny z pewnością nie jest dla niej.




Charakter:
Wysoko uniesiona głowa i inteligentne spojrzenie błądzące po wszystkich parach oczu. Na pierwszy rzut oka nikt nie powie, że ma problemy z pewnością siebie. Minie dłuższa chwila, zanim wywnioskujemy z jej zachowania, że jest niechętna rozmowom z kimkolwiek spoza grona najbliższych. Tak naprawdę gdyby mogła, to najchętniej nie odzywałaby się w ogóle przez całe życie, ale chyba wtedy to nie byłoby życie, prawda? Pechowo dla niej, ludzie to istoty społeczne, które muszą narzucać się samym swoim istnieniem. Tak więc dla niej najlepszym rozwiązaniem jest zapewne czapka niewidka, ale chyba takie nie istnieją, więc po prostu trzyma się na uboczu akceptując rzeczywistość taką, jaką jest.
Oczywiście czasem naprawdę trzeba powiedzieć „nie” i z tym Yu ma spore problemy. Ale gdy sprawy są rzeczywiście ważne w końcu jej się uda przemóc i zachować asertywnie – trochę jak z dzieckiem. Będzie to wyglądało nieco komicznie, ale chyba najważniejszy jest efekt końcowy. Czasami jest świadkiem różnych negatywnych wydarzeń, jednak nie miesza się w prywatne sprawy tak długo, jak jej to bezpośrednio nie dotyczy. Nie miała okazji poznać prawdziwego znaczenia przyjaźni, więc nie ufa ludziom, którzy chcą jej zupełnie bezinteresownie pomóc, ponieważ jest to praktycznie poza jej wyobrażeniem. Zdaje sobie sprawę z tego, że na wszystko musi sobie zapracować sama, co nie będzie łatwe, znając jej osobowość. Ale może się już pogodziła ze swoim tragicznym losem? Może już nawet za późno, aby ktokolwiek wyciągał do niej pomocną dłoń?
Jak na dziewczynę przystało, czasem będzie piszczeć z przerażenia zmieszanego z zaskoczeniem, a czasem jedno nieodpowiednie zdanie zmieni odcień jej twarzy najpierw na rumiany, a potem na buraczany.
Wypadałoby coś powiedzieć o zachowaniu Yu, kiedy doświadcza skrajnych emocji. Trzeba podkreślić, że jeśli się uśmiecha, to głównie na pokaz, a naprawdę szczery uśmiech okazuje niezmiernie rzadko. Śmiech jest jej praktycznie obcy. Za to ciekawie się robi, kiedy zainteresujemy się jej furią! O! Wtedy jakby wchodziła w zupełnie inną skórę, nie szczędzi środków i wysiłków, aby dopiec osobie, która ją skrzywdziła. Ale tu chodzi o naprawdę poważne przypadki, a nie zwyczajne kłótnie, w których zwykle przyjmuje postawę defensywną lub zupełnie pasywną.

Wygląd:
To może zacznijmy od tego, czego nie można ominąć. Tak, mowa o tych krwistoczerwonych oczach, które są podreślone przez ostre, nieco spiczaste brwi. Można w nich dostrzec całe piękno duszy Yu, ale rzecz jasna trzeba umieć patrzeć. A jeśli już się umie, to można czytać z niej jak z nut. Dalej patrząc na jej twarz, nie ujdzie naszej uwadze charakterystyczny tatuaż wyryty po lewej stronie. Dość nieregularny, zapada w pamięć i staje się znakiem rozpoznawczym Chinki. Okazuje się, że tatuaż ten ma swoją kontynuację również w innych partiach jej ciała. Same rysy jej twarzy są dość łagodne, przepięknie się komponują z niestety rzadko widywanym na jej twarzy promiennym uśmiechem. Biała skóra typowa dla Europejczyków wydaje się negować jej azjatyckie pochodzenie, ale to właśnie po ojcu odziedziczyła niecodzienny, jasnofioletowy kolor włosów zazwyczaj ozdabianych wstążką. Czuprynę ma uczesaną w niezbyt wyszukany sposób pomijając ważniejsze okazje, na których stara się wyglądać nieco bardziej elegancko.
Wzrostu jest dość przeciętnego jak dla dziewczyny, bo mierzy 167cm. Nie ma u niej najmniejszych śladów odłożonego tłuszczyku, ale też nie popada w anoreksję zachowując prawie idealne proporcje – odżywia się bardzo zdrowo. Ciężko też narzekać chłopcom na jej piersi – ani za duże, ani za małe, zmieszczą się dobrze w dłoni, po prostu perfekcyjne. Inna sprawa, że raczej niewielu się o tym przekona. Jeśli mowa o jej mięśniach, to od razu ustalmy, że nie ma o czym mówić.
Nie ubiera się wyzywająco, z reguły ukrywa tyle ciała, ile się da w zależności od pory roku. Jeśli już wdzieje na siebie suknię, to siłą rzeczy odsłoni więcej, no ale czasem tak trzeba.

Historia:
Urodziła się w zamożnej rodzinie rezydującej w Pekinie jako szóste dziecko Chińczyka i Francuzki. Nie była otaczana zbytnim szacunkiem ze względu na swój młody wiek, a rodzice od początku rozglądali się tylko za potencjalnym małżonkiem dla Yu, co miałoby „podnieść” rangę jej rodu. W związku z niską kwotą przeznaczoną na posag, ostatecznie nie znaleziono w tamtym czasie stosownego kandydata, w związku z czym wysłano ją na wychowanie do krewnych w Europie. Dopiero oni zaczęli się troszczyć o dziewczynę, co było punktem zwrotnym w jej życiu i skutkowało zapisaniem jej do Francesci. Konkrety dotyczące jej dorastania są objęte całunem tajemnicy zarówno przez Yu Tien, jak i przez jej rodzinę.

Inne:  
- wśród jej książek wielokrotnie przewijają się dzieła konfucjańskich filozofów
- podobno nienawidzi ptasich piór z całego serca
- na jej prawym nadgarstku można dostrzec bliznę po cięciu
- darzy swoje liczne rodzeństwo sporą niechęcią
- w zimie nosi szalik nawet w pomieszczeniach, bo straszny z niej zmarźluch
- nigdy nie wytłumaczyła się z noszonego przez nią tatuażu
Powrót do góry Go down
Amelie
Przewodnicząca Szkoły | Klasa Czwarta
Amelie


Gemini Liczba postów : 470
Join date : 12/10/2013
Age : 26
Skąd : Polsza.

Szklankę bólu poproszę Empty
PisanieTemat: Re: Szklankę bólu poproszę   Szklankę bólu poproszę EmptyPon Wrz 29, 2014 8:37 pm

Zgłoś się, potem do mnie chętnie z tobą popiszę C :

Akcept.
Powrót do góry Go down
https://stfrancesa.forumpolish.com/t277-amelcia
 
Szklankę bólu poproszę
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Zaakceptowane-
Skocz do: