IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Eva & Gwendolyn

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyNie Cze 22, 2014 3:22 pm

Cytat :
Otóż mamy chatkę. No co, chatka jak chatka. Mała, drewniana i przytulna. Miejsce wręcz idealne do odpoczęcia po całym dniu spędzonym na plaży, bądź po prostu odetchnięcia od codziennego życia w szkole oraz stresów z tym związanych. Ale halo! Mamy wakacje, więc dość o szkole! W chatce Znajdowały się korytarz, dwa pokoje, mały salonik połączony z kuchnią oraz jednak łazienka, czyli standard. Każde pomieszczenie było dobrze oświetlone za sprawą dużych okien wpuszczających do domku gorące promienie wakacyjnego słońca. Wszystko było urządzone ładnie oraz schludnie, bez zbędnych pierdół i ceregieli. Co tu dużo mówić, taka sobie CHATKA~.

Eva ciągnęła za sobą ciężką walizkę, powoli zbliżając się do miejsca, w którym ma zamieszkać podczas wycieczki szkolnej. Stres nie dawał jej spokoju, myślała, że w każdej chwili może zwymiotować. W końcu nie wiedziała z kim będzie mieszkać, miała nadzieję, że to będzie ktoś, kogo miała już szansę poznać. A jak nie? A jak znów trafię na jakichś psychopatów? pomyślała i momentalnie poczuła jakby ktoś ściskał jej gardło. Próbowała przełknąć ślinę wchodząc powoli na ganek, podnosząc dwoma rękoma walizkę. Coś co się od razu na starcie bardzo spodobało dziewczynie to dwa dwa hamaki zaczepione o ścianę domku i płot. Można będzie sobie wygodnie usiąść, czy nawet zdrzemnąć. Na chwilę udało jej się uciec myślami od obaw, jednak co chwilę wracały, niczym jakaś klątwa, zaburzająca spokój panujący w Evie na co dzień. Zastanawiała się, że jej współlokator/współlokatorka już jest w domku, czy pojawiła się na miejscu pierwsza. Zajrzała powoli do środka chatki rozglądając się po wnętrzu.
-Halo? Jest tu kto?- starała się zawołać, jednak po chwili uświadomiła sobie, że jej głos był chyba za słaby, by ktoś siedzący w chatce mógł ją usłyszeć. Odważyła się jednak wejść do środka, wciąż ciągnąc za sobą walizkę. Stanęła w drzwiach, rozglądając się po korytarzu, jednak wciąż nie ujrzała żywej duszy. W miarę szybko przejrzała wszystkie pomieszczenia, w między czasie zostawiając swój bagaż w jednym z pokoi. Kiedy weszła do ostatniego z niezbadanych pomieszczeń była już pewna, że ta druga osoba jeszcze nie przyszła. Usiadła na kanapie, odetchnąwszy głęboko, by choć trochę się uspokoić. Teraz pozostaje tylko czekać.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyNie Cze 22, 2014 11:28 pm

Co sądziła nasza czerwonowłosa o tej wycieczce? Szczerze? Nic, lecz, gdy usłyszała o tej DARMOWEJ wycieczce to no wybaczcie tylko głupi, by nie skorzystał z takiej okazji. Miałaby te pieniądze na taki wyjazd może i nawet lepszy oczywiście, lecz jednak darmocha, to darmocha, a z takich to lepiej korzystać. Gdy tylko byli już na miejscu Gwencia rozciągnęła się po kilku godzinach podróży. Dostała klucze do chatki i nie czekając ani sekundki dłużej wolnym krokiem ruszyła w jej stronę. Zbytnio jej się nie śpieszyło. Ba! Nawet zrobiła sobie malutką przerwę na papieroska pod jedną z palm. Zaśmiała się pod nosem, gdy przeszło jej przez myśl, że z pewnością będzie częściej pod nią sypiać. W sumie, gdy będzie za gorąco w pokoju, a otwarte okno nic nie pomoże to się zastanowi nad małą zmianą. Wyrzuciła pet papierosa gdzieś w piach dalej kontynuując swą podróż do drewnianej chatki. Małej chatki. No cóż jakichkolwiek imprez się tu chyba nie zrobi, chociaż nie wiadomo . Westchnęła ciężko i weszła do środka. Na kanapie dostrzegła pewną osóbkę. - Dobry. - rzuciła i skierowała się z jednych z pokoi. Skąd wiedziała, który pokój jest wolny? Poszła na czuja i tak trafiła do pustego pokoju z jednoosobowym łóżkiem. Ta ma zazwyczaj pieruńskie szczęście. Rzuciła swoją torbę w kąt i od razu położyła się do łóżka. Zbyt wiele rzeczy to ona nie miała, a również zbytnio się jej nie śpieszyło. Postanowiła chwilkę odpocząć po tak długiej podróży i siedzeniu na czterech literach przez ten czas. Przymknęła powieki licząc na to , że na chwilkę się zdrzemnie.
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPon Cze 23, 2014 12:06 pm

Kiedy siedziała tak sama przymknęła oczy i odchyliła lekko głowę do tyłu, by chociaż trochę odpocząć i nabrać sił przed nadchodzącymi atrakcjami. Kiedy usłyszała otwierające się drzwi momentalnie się wyprostowała, oczywiście wpierw otwierając oczy. W progu zobaczyła czerwonowłosą dziewczynę, której nie miała okazji wcześniej poznać.
-Hej.- bąknęła tylko w odpowiedzi, jednak zanim zdążyła się przedstawić lub chociaż dopowiedzieć cokolwiek do swojej ubogiej wypowiedzi, nieznajoma poszła do swojego pokoju. Zlewka, całkowita zlewka na Evę. Do dziewczyny znów wróciła niepewność, w momencie, kiedy była pewna, że już całkowicie się uspokoiła. Tylko co teraz ma zrobić? Iść do niej i się przywitać? Zapytać o dzień? Albo zostawić współlokatorkę w spokoju? W głowie Evy rozegrała się mała wojna, kiedy blondynka zastanawiała się co ma w tym momencie zrobić. Odetchnęła głęboko i wstała z kanapy, kierując się powoli w stronę pokoju Gwen. W momencie, kiedy już miała zapukać do drzwi zawahała się i odsunęła od nich. Tchórz! Głupi tchórz! Skarciła siebie w myślach, jednak za Chiny nie potrafiła zmusić siebie do zapukania w te cholerne drzwi. Po krótkiej chwili poszła do swojego pokoju, w celu rozpakowania swoich gniotących się aktualnie w walizce ubrań. Miała tylko nadzieję, że niedługo nadarzy się okazja, by mogła w końcu poznać imię swojej współlokatorki.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPon Cze 23, 2014 6:43 pm

Przewracała się z boku na bok i nic. Najwidoczniej była prawdopodobnie czymś pobudzona. - Szlag. - mruknęła niezadowolona z tego powodu. Liczyła na to , że, chociaż jakąś godzinkę lub dwie pości,a tu dupga piezga, ech. Biedna Gwencia. Zmusiła się do siadu, więc teraz siedziała po turecku siedząc w milczeniu w swoim pokoju. Słyszała kroki za drzwiami. Była ciekawa czy wejdzie do jej pokoju, czy też zrezygnuje i pójdzie w swoją stronę. Przez dobre dziewięćdziesiąt sekund nic się nie działo. Westchnęła ciężko i się odezwała. - Masz zamiar wejść czy może jednak dalszym ciągu chcesz popodziwiać te drzwi? - zapytała dość obojętnym tonem otwierając drzwi powoli. Szczerze miała wielką ochotę uderzyć jej nosek drzwiami, ale uznała, że jak na razie będzie "nieco" uprzejma wobec niej, jednakże wiadomo, iż nasza czerwonowłosa do cierpliwych osóbek nie należy co też oznacza, że łatwo ją zezłościć. Tak, więc czy słodziutka Evcia jest bezpieczna przy Gwendolyn? Hm ... i tak i nie. Zależy jak będzie wobec niej nastawiona, a z nią bywa różnie moi mili. Nigdy nie wiadomo kiedy naskoczy na nią z nożem kuchennym z pytaniem czy pożyczy troszku krwi, ponieważ skończyła jej się czerwona farba, ale wracając! Spojrzała na nią zimno kątem oka. Jej zimne błękitne oczy wydawały się nieco straszne, więc blondyneczka mogła się z lekka przestraszyć. Nic więcej nie zrobiła. Czekała na jakąkolwiek odpowiedź ze strony Evy.
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPon Cze 23, 2014 7:29 pm

No i pierwsza wpadka, super! W momencie, kiedy już postanowiła dać sobie spokój z zawracaniem współlokatorce głowy ta otworzyła nagle drzwi. Eva wzdrygnęła się i wyprostowała momentalnie plecy, napinając przy tym wszystkie mięśnie. Nie spodziewała się, że dziewczyna wyjdzie ze swojego pokoju. Myślała, że skoro wcześniej ją zignorowała to również teraz nie będzie zaprzątać sobie nią głowy. No proszę, jednak nie!
-Ja... Nie, tylko... Nie wiedziałam, czy aby nie będę przeszkadzać... I...- starała się wytłumaczyć w jakikolwiek sposób, co wyszło jej oczywiście nieudolnie, jak zawsze. O dziwo nigdy się nie jąkała, jej wypowiedzi podczas stresu były jedynie szybkie i nieprzemyślane. Miała ochotę palnąć się teraz w łeb, ale jak zawsze się powstrzymywała.
-Nazywam się Eva, miło mi Cię poznać.- dodała po chwili nieco głośniej, wyciągając przed siebie dłoń, by przywitać się ze swoją nową koleżanką. Czuła się, jakby zimny błękit jej oczu przeszywał ją na wylot. Te spojrzenie wcale nie dodawało jej otuchy, wręcz odwrotnie. Jednak starała się uspokoić, żeby nie wypaść źle przed nieznajomą. Hah, przecież już wypadła. To jej tchórzostwo w końcu sprawi, że narobi sobie wrogów, lub chociaż wzbudzi wśród innych pogardę. Tchórzostwo, albo Ave. Na samą myśl o tej drugiej duszy siedząc w jej ciele westchnęła cicho. Gdyby teraz Ave się uwolniła to nikt nie mógłby przewidzieć jak to wszystko się skończy. A najgorsze, że Eva nic nie będzie pamiętać. Czym ona sobie zasłużyła na takie tortury? Oczywiście Eva dobrze wiedziała czym, ale to była długa historia~.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPon Cze 23, 2014 9:39 pm

Wysłuchała do końca jej biadolenia. Nie wiedziała czy ma się śmiać, czy też zachować powagę. Zaśmiała się pod nosem niesłyszalnie, lecz można było dostrzec, że jej kąciki ust lekko uniosły się troszku. - Było Cię słychać już wcześniej, zanim podeszłaś do tych drzwi. - rzekła o dziwo spokojnym tonem z uśmieszkiem na jej ustach. Oczywiście, że nie przeszkadzała jej aż tak bardzo, lecz Gwencia nie byłaby sobą, gdyby zignorowałaby taki szczególik. Przeczesała dłonią swoją szkarłatną grzywę, by jej kosmyki nie zachodziły jej w oczka, lecz to poszło na marne. Jej kudełki, a zwłaszcza grzywka żyły własnym życiem, więc za Chiny Ludowe nie posłuchały, by się jej co poniekąd naszą siedemnastolatkę irytowało. Kolejne ciężkie westchnienie kierując swoje błękitne ślepia na dłoń Evci. Niby od niechcenia, ale uścisnęła dłoń dziewczyny. Dość mocno, że mogłoby ją troszku zaboleć, ale kij z tym. - Gwen. - przedstawiła się krótko łagodząc uścisk, po czym zabrała swoją dłoń chowając ją w kieszeni granatowych szortów. - Liczę na to, że nie będziesz sprawiać mi problemów. - rzuciła przekrzywiając swoją główkę na prawo uśmiechając się nieco zadziornie. Coś nasza uczennica z Seavy planowała, ale co? Ha ha tego jak na razie się nie dowiemy niestety, lecz można się domyśleć. Wyminęła dość zwinnie swoją współlokatorkę, która blokowała drzwi. Jest ona dość szybka i zwinna, więc zrobiła to dość z sporą łatwością. - Jak na przykład teraz. Nie blokuj mi więcej wejścia czy wyjścia. - powiedziała tak samo, jak również z przekrzywioną główką, lecz nieco przymrużonymi powiekami. Dodałaby: "Chyba, że życie Ci nie miłe słonko." jednak odpuściła to sobie. Jeszcze, by wystraszyłaby całkiem przerażone jagnię i co wtedy? Chociaż w sumie ... może byłoby, wtedy lepiej? Hm ...
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyWto Cze 24, 2014 12:43 pm

Kiwnęła tylko głową. Ah ta nasza biedna Evcia. Zawsze chce jak najlepiej, a wychodzi wręcz odwrotnie. Taki już jej los i dziewczyna dawno przyzwyczaiła się do ciągłych wpadek, czasami nawet nie takich dużych, jednak zazwyczaj trafiała na ludzi, lubiących wykorzystywać jej potknięcia. Blondynce wydawało się, że i tym razem trafiła na taką osóbkę. Pozostało jej teraz tylko ciche westchnięcie i zaakceptowanie sytuacji, jaka zaistniała, bo co innego miałaby zrobić? Uciec? Nie brać udziału w wycieczce? Czy może ukryć się za Ave i zastać spalony dom, kiedy wróci do normalności? Żadna z tych opcji nie wchodziła w grę. Kiedy jej współlokatorka odgarnęła grzywkę z czoła, Evie przypomniało się, że przecież miała iść do fryzjera jeszcze przed wycieczką. Ostatnimi czasy włosy trochę jej urosły i teraz była zmuszona niegdyś prostą grzywkę odgarniać na bok, by nie przysłaniała jej widoku. Pewnie po wakacjach znowu jej włosy wrócą do normalności.
-Nie... Nie mam zamiaru. Chciałabym tylko, żeby nam się miło mieszkało.- powiedziała, czując mocny uścisk dłoni Gwen. Eva dała po sobie poznać, że nieco ją boli jedynie przez lekkie zmrużenie oczu. Powoli zaczęła nabierać coraz większych wątpliwości, po kiego grzyba w ogóle zapisała się na tę wycieczkę. Pewnie byłoby lepiej, gdyby trafiła do pokoju z kimś kogo zna, lub chociaż kimś, przy kim nie czułaby się tak niezręcznie.
-Sorki.- rzuciła tylko, kiedy Gwen przemknęła obok niej. Czerwonowłosa była niższa od Evy oraz bardzo zwinna i szybka, co przed chwilą pokazała. Blondynka odsunęła się jedynie kawałek, by zachować przestrzeń osobistą. Trzeba przyznać, że korytarz był dość mały, tfu, cała chatka była mała! Ale cóż, taki był jej urok.
-Może pójdę zrobić coś do picia.- dodała po chwili kciukiem wskazując za siebie, w stronę kuchni. Jej ton ciągle był uprzejmy, lub chociaż starała się, by taki był. Odwróciła się i ruszyła w stronę małego pomieszczenia z lodówką, kuchenką oraz innymi tego typu rzeczami.
-Masz ochotę na coś konkretnego?- dopytała jeszcze, odwracając na chwilę głowę w stronę współlokatorki. Miała nadzieję, że uda jej się naprawić to, co wydawało jej się już być zepsute. Ale trzeba mieć nadzieję, że będzie lepiej, no nie?
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyWto Cze 24, 2014 11:21 pm

Prawda. Bycie współlokatorką Gwen to może być istna męczarnia. Jej charakter mówi sam za siebie, więc bycie czasem samotną to dla niej nie nowość. Nie zdziwiłaby się, gdyby nagle Evcia spakowałaby manatki i wprowadziłaby się do kogoś innego z uczniów. W końcu od, kiedy uczęszcza do tej szkoły to mieszka w jednoosobowym pokoju. Zresztą na własne życzenie. Przez chwilkę się zastanowiła chwytając palcami swój podbródek. - Nieee. Jak na razie spragniona nie jestem. - odpowiedziała krzyżując swoje rączki za głowę. Mogłaby skorzystać z uprzejmości współlokatorki oczywiście, lecz tak jak odpowiedziała, że nie czuje suchości w gardle. O dziwo. Obróciła się na pięcie i usiadła na jednym z wolnych foteli dając nóżkę, na nóżkę. Dalszym ciągu ręce miała skrzyżowane ze swoją głową przy czym przymrużyła oczy. Westchnęła cicho. - Wątpię, by była z Diligens, a już, tym bardziej z Seavy. - pomyślała na głos. Widziała nie raz jej buźkę na szkolnych korytarzach. Przez chwilkę się zastanowiła i wytężyła swoją jakże dobrą pamięć. Jaki miała kolor mundurka? Hm ... chyba fioletowych. - Jesteś z Veneficus, prawda? - zapytała kierując swój wzrok w miejsce, gdzie ona poszła. Raczej się nie pomyliła, aczkolwiek wolałaby mieć pewność. Nic nie miała do neutralnych domów. Bywają przydatni, ale bardziej z Ordinarium szczerze powiedziawszy. Była również ciekawa, z której klasy jest jasnowłosa, lecz w sumie? Czy to istotne?
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyCzw Cze 26, 2014 8:16 am

Weszła do kuchni, dopiero drugi raz rozglądając się po tym pomieszczeniu. Zajrzała do małej lodówki w poszukiwaniu jakichś zimnych napojów, ponieważ nie wyobrażała sobie w taki upał pić czegoś ciepłego. Może i Gwen wydawała się Evie współlokatorką dość... Ciężką, to jednak dziewczyna mimo tchórzostwa miała w sobie jakiś niezrozumiały upór, który nigdy nie pozwala jej skądś zwiać, czy dać sobie spokój. Bo najważniejsze są chęci, prawda? Możliwe, że zdobyła tę cechę za sprawą Ave, ale słabo pamięta okres przed zdobyciem swojej ''mocy'', więc mogła jedynie spekulować.
-Tak, Veneficus, klasa czwarta.- odpowiedziała, wyciągając składniki potrzebne do zrobienia mrożonej herbaty. Była przyzwyczajona do podawania klasy zaraz po domu, tak już jej się przyjęło. Wcześniejszych spekulacji Gwen nie słyszała, a nawet gdyby dotarłyby do jej ucha to pewnie by to zignorowała.
-A ty Seava, mam rację?- powiedziała praktycznie bez zastanowienia. Zawsze, kiedy spoglądała na dziewczynę pierwszym co rzucało się w oczy były jej czerwone włosy, możliwe, że to było przyczyną domniemań Evy. Zabawne, prawda? Jednak zachowanie Gwen i jej ogólny sposób bycia również wskazywały na ten, a nie inny dom. Eva jednak, jak członkini fioletowych nie za bardzo interesowała się innymi, taką miała naturę. To była jedna z nielicznych cech, które łączyły ją z jej drugą osobowością, nieinteresowanie się innymi. Eva miała to do siebie, że szanowała czyjąś prywatność, nie lubiła plotkowania i po prostu nie ingerowała w życie innych ludzi. Mimo wszystko warto było dowiedzieć się podstawowych informacji o Gwen, jeśli miały razem mieszkać. A nuż znajdą jakieś wspólne tematy do rozmowy? Niestety, gdy tylko Eva o tym pomyślała, stwierdziła, że czerwonowłosa raczej nie wygląda na miłośniczkę książek...
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyCzw Cze 26, 2014 8:01 pm

- Hoo~ To jesteśmy w tym samym wieku. Nieźle. - No tak jak przypuszczała. Dziewczyna rzeczywiście należała do tego domu, a jeszcze do tego są w tym samym wieku. Możliwe, by złapały taki sam język, aczkolwiek z uczniami pochodzących z domu fioletowych wolała nawet nie gadać, skoro oni nawet nie ingerowali w sprawy domów jakimi są Seava i Diligens. Dlatego uważa, że zieloni są bardziej użyteczni niżeli Ci drudzy. Przez co zazwyczaj nie zaprzyjaźnia się z tym domem, lecz oczywiście zdarzają się i wyjątki. - Taa jak można się domyśleć. - powiedziała kręcąc swój kosmyk włosów wokół palca. Rzeczywiście jej charakter również podporządkowywał się opisowi domu czerwonych. Gwen jest jaka jest i nie zamierzała się zbytnio zmieniać. Życie dawało jej solidnego kopa w cztery litery i wiele innych. Bywało kiedyś, że do każdego była nastawiona bardzo agresywnie i znacznie bardziej nieprzyjemna niż dotychczas. Czy to oznaczało, że stała się nieco łagodniejsza? Nie do końca, ponieważ bardzo łatwo ją wytrącić z równowagi. Posiada sporo minusów to fakt. Zdarzają się tacy osobnicy, cóż. Posiadała oczywiście odrobinę "dobra", aczkolwiek ciężko jest, by ona takowym kogoś obdarowała. Bowiem takich przedstawicieli, do których była uprzejma i lojalna było ... jeden. Tak dokładnie. Tylko jeden i to płci męskiej. Czy uczęszcza do tej szkoły? Nie. Czy żyje? Być może, lecz jednak jest większa szansa, że nie. Zresztą nie ważne. Nie czas na takie miłe wspominki przeszłości. I tak jest ona bardzo, ale to bardzo nuuudna~
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPią Cze 27, 2014 5:31 pm

A więc było tak jak myślała. Szczerze mówiąc, można było się spodziewać, że dziewczyna jest z Seavy, nawet bez dłuższego namysłu. Miała w sobie po prostu to coś, co wskazywało do jakiego domu przynależy. I nie był to jedynie kolor mundurka!
-Tak myślałam.- podsumowała jedynie, nie mając pomysłu co mogłaby jeszcze dodać. Czyżby już skończyły się tematy? Eva weszła do salonu z mrożoną herbatą w dłoni, popijając ją przez słomkę. Odzyskała już trochę pewności siebie, ucieszona, że na razie rozmowa jakoś im się kleiła. Ale co teraz? Przecież nie będą w nieskończoność rozmawiać o domach i szkole. W końcu są wakacje i Eva z chęcią odpoczęłaby od szkolnych problemów, więc wolała nie schodzić bardziej na ten temat.
Cechy Evy były bardzo wymieszane, jednak sprawiała wrażenie osoby pogodnej. Była ona po prostu zwykła, niczym nie wyróżniała się z tłumu. Sytuacja jednak zmieniała się, kiedy do głosu dochodziło jej alter ego, wtedy stawała się nieobliczalna i zaczynały przeważać te raczej negatywne cechy.
-Słyszałam, że mamy stawić się w amfiteatrze...- dodała opierając się o framugę otwartych drzwi, spoglądając na Gwen. No właśnie, przecież po zakwaterowaniu mieli stawić się w wyznaczonym miejscu, by omówić plan wycieczki. Pewnie jej współlokatorka też o tym słyszała.
-Zostało nam mało czasu, powinnyśmy niedługo wychodzić.- spojrzała na zegarek naścienny, zdziwiona, że minęło już tyle czasu. Miała tylko nadzieję, że w drodze do amfiteatru uda im się znaleźć jeszcze jakieś tematy do rozmów, ponieważ podczas długiej ciszy Eva zazwyczaj znów traciła pewność siebie. W końcu z takiej sytuacji wynikało, że jej towarzystwo jest nudne, a chyba nikt nie chciałby tego usłyszeć od drugiej osoby.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptySob Cze 28, 2014 8:18 pm

Raczej rozmowa o szkole to chyba norma i poniekąd ciekawsza niżeli polecieć z pytaniem: "Ach jaką to mamy dzisiaj piękną pogodę, prawda?" itd... W miarę rozmowa, im się kleiła. Z pewnością się kiedyś rozkręcą. Co prawie muszą, w końcu przez całe wakacje będą razem mieszkać w tej ciasnocie. Gwen oczywiście przewidywała, że narobi sobie jeszcze kilku wrogów, ale w sumie i tak dla niej bez różnicy. Dla niej każdy z początku jest wrogiem, mimo że się do was uśmiecha. "To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie świadczy o tym, że Cię lubię." Piękne słówka, które pasują bardzo do naszej czerwonowłosej. Gwencia stosuje się do wielu przeróżnych zasad jakie postawiła sobie już za czasów swego dzieciństwa, a nie było one takie kolorowe, chociaż? Chwilka zastanowienia. Nie, jednak były. - Hm? Ano, tak coś tam wspominali. - przyznała Gwen. Szczerze nie wiedziała po jakiego kija jeszcze mają się wstawiać tam. Wakacje się zaczęły, więc powinny dać, im pełen luz i zabawiać się, jak tylko mogą. - Szczerze? - spytała kierując swoją twarz do niej. Nie pozwoliła jej odpowiedzieć. - Zbytnio mi się nie śpieszy. I tak się dowiem od kogokolwiek na pewno. - dokończyła wracając do poprzedniej pozycji. Od kogokolwiek to nie miała koniecznie na myśli kochaną Evcie, lecz od innych "znajomych", którym chciało się zaiwaniać do tego miejsca. Miała od tego ludzi poniekąd. No co? Wakacje pełną parą i dymu się szykują. Mhyhyhy~
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptySro Lip 02, 2014 6:57 pm

Znów popiła herbaty, jedną ręką trzymając szklankę, a drugą zaczesując swoją ewidentnie za długą grzywkę na bok. I znowu przez głowę przeleciała jej myśl o nieuchronnym pójściu do lekarza. Od razu jednak wróciła do poszukiwania jakiegoś nowego tematu do rozmów.
-Wiesz, wydaje mi się, że i tak byśmy nie zdążyły dojść na miejsce.- odpowiedziała, zdając sobie sprawę, że nawet nie wie, gdzie znajdował się owy amfiteatr. Pewnie, gdyby sama postanowiła ruszyć na zbiórkę, to by się zgubiła. To było do przewidzenia, więc wolała dać sobie spokój, jeśli jej koleżanka nawet nie zamierzała ruszyć się z fotela. Miała tylko nadzieję, że nieobecność nie będzie skutkowała żadnymi konsekwencjami.
-W tym domu nie ma co robić. Może byśmy się przeszły? Słyszałam, że jest tu parę całkiem ciekawych miejsc.- dodała po chwili. Faktycznie, nie było sensu siedzieć tutaj, kiedy mogły iść zobaczyć się z innymi uczestnikami wycieczki. Oho! Czyżby nasza Evka nabrała trochę pewności siebie? Na to wygląda. W końcu nie można się wiecznie wszystkiego bać, nie mówiąc już o tym, że Gwen przestała przejawiać niechęć. Albo po prostu blondynka zaczęła przyzwyczajać się do stylu bycia dziewczyny z Saevy.
Eva miała wielką ochotę wyrwać się z domku, może poszłyby na plażę? Albo do gorących źródeł? Było kilka lokacji do wyboru i żal byłoby nie skorzystać, w końcu wszystko za darmo! Ciekawe, czy jej współlokatorka była podobnie do tego nastawiona. Dziwne byłoby, gdyby Gwen chciała przesiedzieć cały wyjazd w chatce.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn
Klasa Czwarta
Gwendolyn


Liczba postów : 40
Join date : 22/04/2014
Skąd : Piekiełko~

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptySro Lip 02, 2014 7:46 pm

- Dokładnie. - uśmiechnęła się po raz kolejny ukazując tym razem swoje białe zębiska. Ba, że nie zdążyłyby nie tylko z powodu braku odnalezienia Amfiteatru, czy też braku orientacji koleżanki. Gwen z pewnością nie zgubiłaby się, a przynajmniej nie tak łatwo. Zapamiętałaby drogę, którą przeszła z punktu A do punktu B lub ewentualnie wymyśliłaby jakiś ciekawy skrót do ich chatki. Tak zazwyczaj robią optymiści, a nasza Gwen była bardziej pesymistką z przejawami realistki. Hm ... małe zaprzeczenie, ale kij z tym! Co prawie wyśmienitej orientacji nie miała, ale zawsze lepiej jakąkolwiek mieć w posiadaniu. Przeciągła się czując, że z lekka bolą jej mięśnie. No tak, skoro przez dobre kilka godzin siedziało się na dupie, by dojechać tutaj to się nie trza dziwić, że boli. Westchnęła ciężko, po czym ruszyła swoje dupsko z fotela. - Aktualnie nie ma co robić to fakt - rzekła. ..., ale później będzie. - dokończyła w myślach uśmiechając się pod nosem. Można było usłyszeć szalony chichot, jednakże wątpię. - Skoro nam obie doskwiera nuda, a tak jest. - zaczęła patrząc kątem oczka na Evcie. - Proponuję na pierwszy ogień iść do gorących źródeł. - dokończyła tą jakże zacną krótką przemowę. Ach! Cała Gwencia. Planowała coś niedobrego, lecz jej niewinny uśmieszek wszystkiemu zaprzeczał. Oho! Powoli zaczyna się zabawa czerwonowłosej. Pójdzie gładko. Tak przynajmniej ona sądzi. Nie czekając na jej odpowiedź kierowała się w stronę wyjścia - Narka~ - pożegnała się z współlokatorką specjalnie, chociaż wiedziała, że ta i tak pójdzie za nią. Kolejny chichot wydobył się z jej ust. Jej zabawę czas zacząć, a może bardziej torturę? Mhihihi~

[z/t]
Powrót do góry Go down
Eva
Klasa Czwarta
Eva


Cancer Liczba postów : 187
Join date : 06/05/2014
Age : 26

Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn EmptyPią Lip 04, 2014 8:34 pm

Szkoda, że orientacja w terenie Evy pozostawiała wiele do życzenia. Kiedy już znała drogę to łatwo było jej się poruszać, jednak kiedy miała się gdzieś pojawić pierwszy raz to nijak by się nie odnalazła.
-Jasne, mogą być i gorące źródła.- odpowiedziała, jednak potem zastanowiła się, czy to aby najlepszy pomysł. W końcu gorąco, słonecznie, a one będą się grzać jeszcze bardziej w parującej wodzie. Czy to aby zdrowe? Jednak kiedy chciała jakoś delikatnie dać sugestię o zmianie planów, Gwen wstała i ruszyła do drzwi.
-Cz-czekaj!- rzuciła tylko za nią, w pędzie postawiła niedopitą herbatę na stoliku w salonie i ruszyła za nią. Miała nadzieję, że jej współlokatorka zna drogę do źródeł, bo... ekhe... Evka nie znała.

[zt]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Eva & Gwendolyn Empty
PisanieTemat: Re: Eva & Gwendolyn   Eva & Gwendolyn Empty

Powrót do góry Go down
 
Eva & Gwendolyn
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Archiwum :: Chatki-
Skocz do: