Zhang Zhenzhen

U m i e j ę t n o ś c i :
- od kilku lat trenuje boks, więc potrafi całkiem nieźle przyłożyć, chociaż wiadomo - do perfekcji trochę brakuje,
- nie wiem czy to do umiejętności, bardziej do atrybutów czy coś, ale nie ma, więc tutaj: z uwagi na ten boks, jest troszkę bardziej odporna na ból - to naturalne, im człowiek dłużej się bije, tym mniej zwraca uwagę na obrażenia fizyczne,
- potrafi jeździć konno - nic wyczynowego, ale podstawy opanowane,
- gra w karty, w kości, wszelkie popularne gry hazardowe,
- umie również pływać na tyle dobrze, by nie utopić się w razie wylądowania w zbiorniku wodnym, w którym nie dosięgałaby nogami do podłoża.

C h o r o b y : nie stwierdzono



C h a r a k t e r : najważniejszą i zarazem jedną z najniebezpieczniejszych cech charakteru Furii jest niemożność jej ujarzmienia. Nigdy nie pozwala, by ktoś decydował za nią, nigdy się nie podporządkowuje ani nie słucha osób, z których zdaniem teoretycznie powinna się liczyć. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że w przypadkach dyktowania jej warunków, postępuje totalnie na przekór. W końcu ma swoja własną wolę i doskonale wie jak powinna zareagować oraz jakie działania powinna podjąć w danej sytuacji. Chociaż... z drugiej strony, na ogół kieruje się zachciankami, a nie rozsądkiem czy czymś na wzór poczucia obowiązku. Zawsze robi to, na co akurat ma ochotę i wyjątkowo nieprzyjaźnie traktuje osoby próbujące jej w tym przeszkodzić. Jeśli chcielibyśmy to zobrazować: widzisz ją zaczepiającą innych, pijącą alkohol na lekcji bądź też wagarującą? Najlepiej to zignorować. Zwrócenie jej uwagi najpewniej potraktuje jako rzucenie wyzwania i bójka gwarantowana. Należy tutaj wspomnieć, że dziewczyna jest w gorącej wodzie kąpana, często najpierw coś zrobi, a dopiero później myśli. Niestety jednak myślenie, choć opóźnione, nie przynosi pożądanych efektów - Zhenzhen nie żałuje swoich czynów, rzadko miewa wyrzuty sumienia. Lubi się bić, lubi dręczyć i gnębić, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Chyba po prostu przyzwyczaiła się do faktu, że ludzie się jej boją, no i naturalnie, odpowiada jej to. A jeśli nie boją, to chociaż szanują. Albo szanują, bo się boją. Szacunek jest ważny.
W kwestii relacji międzyludzkich, ciężko wyczuć jak danego dnia zachowa się względem innych osób. Czasem może warczeć i pluć jadem, czasem może usilnie poszukiwać pretekstu do wszczęcia bójki, a czasem potrzebuje zwyczajnie, na luzie porozmawiać. Inna sprawa, że nie istnieje dla niej ważniejsza więź od przyjaźni. Mimo, że przyjaciół ma zaledwie garstkę, zawsze będzie ich szanować i cenić ponad wszystko. Nawet, jeśli bójki zdarzają się również między nimi - Furia poprzez przyłojenie przyjacielowi usiłuje pokazać mu w najlepiej przez siebie rozumiany sposób, że jest skończonym idiotą. Takie nieme "weź się stary ogarnij, otwórz oczy i zobacz, jakim jesteś debilem".
Idąc dalej, potrafi być niemiła i opryskliwa nie tylko w stosunku do uczniów, ale także i do nauczycieli. Nie lubi się uczyć, często wagaruje, nie odrabia prac domowych i pyskuje do profesorów, nic więc dziwnego, że ma problemy ze zdawaniem do następnych klas. Poza tym, już nawet pomijając kwestię lubienia i nielubienia, trudno ukryć, że jest najzwyczajniej w świecie leniwa. Niejednokrotnie zdarzało jej się urwać z lekcji tylko po to, by uciąć sobie drzemkę w cieniu jakiegoś rozłożystego drzewka. W końcu jaki jest sens w przesiadywaniu wewnątrz zimnych, szkolnych murów i słuchaniu bełkotu nauczycieli, skoro można spędzić ten czas zdrowo, na świeżym powietrzu? Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku niczego nowego się nie nauczy.
Kolejną jej cechą będzie nieufność. Nie powierzy nikomu żadnego sekretu, zadania, właściwie nie udzieli żadnej, nawet najmniej znaczącej (ale jednak!) informacji, jeśli dana osoba nie zdobędzie jej stuprocentowego zaufania. Nie trzeba chyba mówić, że jest to niemalże nieosiągalne? Niemniej, dla chcącego nic trudnego, jak mawiają. Zwłaszcza, że ktoś, komu się powiedzie, automatycznie awansuje do rangi przyjaciela.
Jakby tego było mało, Furia ukazuje silne zdolności przywódcze. Lubi rozporządzać i rozkazywać, a co za tym idzie, nie toleruje nieposłuszeństwa i buntu. Oczywiście potrafi docenić fakt, że ktoś ma akurat inne zdanie, ale owego zdania nie uzna, dopóki nie zostanie poparte mocnymi argumentami.
I na koniec wisienka na torcie! Panna Zhang zdecydowanie należy do grupy osób wulgarnych. Nie szczędzi sobie zjadliwych komentarzy, zna wiele słów, których używanie raczej kobiecie nie przystoi, a z których bez skrępowania korzysta w najmniej oczekiwanych momentach.

W y g l ą d : dość wysoka jak na dziewczynę w swoim wieku, bo mierzy sobie aż sto siedemdziesiąt jeden centymetrów wzrostu przy wadze około pięćdziesięciu ośmiu kilogramów. Nie jest drobnej, chuderlawej budowy, co zawdzięcza różnorakim treningom i oczywiście boksowi. Na szczęście jednak jej sylwetka zachowała choć odrobinę kobiecości - obok umięśnionych barków i ramion, posiada całkiem okazały biust i przyjemnie wyrzeźbione ciało. Naturalnie niedostępne dla nikogo, wszelkie próby są odradzane.
Ponadto, Furia jest właścicielką uroczych, brązowych patrzałek, w których - nie wiedzieć czemu - często można dostrzec iskierki gniewu. Od razu również widać, że któreś z rodziców dziewczyny musiało być pochodzenia azjatyckiego, bowiem kształt oczu całkowicie odziedziczyła po ojcu - obywatelu Chin. Żeby nie mieszać za bardzo z kolorami, jej włosy również są barwy brązowej. Tradycyjnie, bez żadnych magicznych udziwnień. Dodatkowo, zazwyczaj spina je w kok, ewentualnie wiąże kucyki bądź plecie warkocze, byle nie latały luźno i nie przeszkadzały. Rozpuszczone sięgają mniej więcej do linii biustonosza.
Jeśli chodzi o ubiór, gustuje raczej w luźnych, niekrępujących ruchów strojach. Właściwie jej szafa nie zawiera ani jednego eleganckiego ciuszka - zero sukienek i spódniczek (nie wliczając mundurka), za to sporo dresów, spodenek, bluz i innych takich.

I n n e :
- chociaż posiada chińskie nazwisko, nie zna biegle chińskiego języka, posługuje się amerykańskim,
- ma na koncie kilka pobić, choć właściwie niegroźnych,
- nie lubi słodyczy,
- wkurza się, kiedy ktoś nie potrafi wymówić jej nazwiska, skutki są różne, ale zwykle niezbyt przyjemne.

Good, good..
Bardzo miło mi się czytało.

Akcept.