Pierwsza~!
Irosia by coś chciała, o. Proponuję jakąś pozytywną, nawet bardzo. Co powiesz na to, że będą się znali dość dobrze, by wiedzieć o chorobach i lękach drugiego? Dodatkowo Lyon starałby się zmienić nastawienie Iro do świata, co nie zawsze kończyłoby się z pożądanym skutkiem. Oczywiście wszelkie spięcia między nimi byłyby wskazane, ale nie sądzę, by była to relacja typowo "zmienna". Bardziej coś w stylu "pokłóciłam się z nim, źle mi z tym, czas się pogodzić i zapomnieć o wszystkim". O.
Mam nadzieję, że nie namotałam. Taka propozycja z mojej strony, uwzględniając charakter Lyonka, o ile dobrze zrozumiałam :'D